Pewnego rodzaju szokującą informacją są doniesienia nadchodzące z Azji. Rząd Tajlandii chce w pełni zalegalizować hazard w tym kraju!
Tajlandia to kraj, do którego co roku trafiają miliony turystów z całego świata, w tym z Polski. Piękne pogoda, słońce, prześliczne plaże, luksusowe hotele i niewielkie koszty przyciągają podróżników chcących odprężyć się w tym turystycznym raju.
Przegrana walka tajskiego rządu
Jednak osoby, które na wakacyjny cel wybrały właśnie Tajlandię, nie na wszystkie rozrywki mogą tam liczyć. Od wielu lat zakazane są wszelkie formy hazardu, nie ma w kraju kasyn, a restrykcje i kary dla organizatorów i graczy są bardzo ostre. Wystarczy chyba powiedzieć, że za noszenie lub posiadanie w domu więcej niż dwóch talii kart, można trafić nawet do więzienia (przepis z 1943 roku!!). Widać wyraźnie, że do tematu hazardu podchodzono tam do tej pory niezwykle poważnie. Rząd od wielu lat walczył ze wszystkimi formami hazardu, ale wygląda na to, że w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i polityka rządu w tym zakresie zmieni się o 180 stopni.
„Musimy w końcu przyznać, że w kraju istnieje nielegalny hazard. Staramy się go pozbyć, ale nie da się go wyeliminować, więc musimy to przemyśleć i widzimy, że nadszedł na to odpowiedni czas” - powiedział dziennikarzom wiceminister finansów Tajlandii, Julapun Amornvivat. Powstał więc projekt ustawy, która ma nie tylko zalegalizować hazard, ale również wybudować kilka ośrodków kasynowych na wzór innych krajów w tym regionie.
Tajski rząd zatwierdził raport Izby Reprezentantów, który zaleca legalizację hazardu i budowę ośrodków kasynowych. Za zatwierdzeniem raportu i poparciem propozycji było aż 253 z 257 członków parlamentu. Zanim jednak rząd zatwierdzi zmianę przepisów, w przeciągu 30 dni Ministerstwo Finansów ma przeprowadzić badanie wykonalności tych inwestycji. Będzie ona poddana pod otwartą publiczną dyskusję.
Jakie korzyści przyniesie legalizacja hazardu?
Oczywiście celem takich zmian jest przyciągnięcie do kraju większej ilości turystów, a tym samym zwiększenie wpływów do budżetu z tytułu podatku od kasyn i turystyki. Ma to też pozytywnie wpłynąć na wzrost liczby zatrudnienia, bo ocenia się, że wokół kasynowego biznesu znajdzie miejsce do pracy aż 30.000 pracowników.
Zastępczyni rzecznika rządu zauważyła, że zintegrowane ośrodki kasynowe są kluczowym elementem gospodarki rozrywkowej, do której dąży rząd i która obejmuje turystykę, sport i rozrywkę. Gabinet proponuje, aby rząd nie był jedynym inwestorem w ośrodki kasynowe, ale aby projekty te były finansowane przez prywatne firmy w zamian za koncesje na działalność w Tajlandii.
Kasyna mają zostać obłożone podatkiem w wysokości 17% (dla porównania - u nas w Polsce płacą 50%). Jasną sprawą jest, że powstaną nowe regulacje prawne dotyczące tego sektora gospodarki, bo do tej pory nawet takowe nie istniały. Politycy proponują budowę ośrodków kasynowych w promieniu 100 km od lotnisk, aby przyciągać do nich przede wszystkim zagranicznych turystów. Tajlandia spodziewa się w tym roku 40 milionów turystów z całego świata, ale do 2027 roku chce podnieść tę liczbę do 80 milionów. Ma w tym pomóc właśnie legalizacja hazardu. Oczekuje się więc bardzo szybkich działań rządu w tym zakresie.
'
Tajski rząd szacuje, że każdy z takich ośrodków kasynowych to inwestycja o średniej wartości 2,7 miliarda dolarów. Ma się ich pojawić w kraju maksymalnie osiem, ale analitycy przekonują, że lepiej od razu zezwolić na dwadzieścia takich miejsc, co da wzrost PKB Tajlandii aż o 4-5%.
O ile legalizacji hazardu należy się spodziewać w przeciągu dosłownie kilku najbliższych miesięcy (jeszcze za tej kadencji parlamentu), to na pierwsze kasyna trzeba będzie pewnie kilka lat poczekać i ocenia się, że pierwsi goście zawitają do nich w 2029 roku. Już teraz kilka największych firm w branży kasynowej chce wejść na rynek w Tajlandii. Są to m.in. Las Vegas Sands, Galaxy Entertainment, MGM Resorts International czy Genting Singapore, które są już obecne choćby w Macau i chciałyby rozszerzyć swoją działalność w Azji. Rząd Tajlandii nie ukrywa, że chciałby zacząć mocno rywalizować z "azjatyckim Las Vegas".
Nie wszyscy są za
Oczywiście takie decyzje rządu i parlamentu nie podobają się wszystkim. Zawsze znajdą się przeciwnicy hazardu i nie inaczej jest też w tym przypadku. Protestować zaczęli naukowcy z Uniwersytetu Chulalongkorn, którzy ostrzegają polityków, że "kasyna w Tajlandii mogą wyrządzić olbrzymie szkody". Jakie szkody? Tego już naukowcy nie doprecyzowali...
Tajlandia chciała już zalegalizować hazard w przeszłości, ale każda próba poprzednich rządów kończyła się fiaskiem po sprzeciwach... opinii publicznej. W 2021 roku przeprowadzono badanie, w którym 47% ankietowanych było przeciwnych legalizacji hazardu.
Nowy pokerowy punkt na mapie Azji?
Warto jednak zauważyć, że w Azji Południowo-Wschodniej kasyna zostały już zalegalizowane w takich krajach, jak Kambodża, Singapur, Mjanma (dawna Birma) i Filipiny. Kraje te są już gospodarzami największych festiwali pokerowych na świecie, jak World Poker Tour czy Asian Poker Tour, które przyciągają setki graczy nie tylko z Azji, ale również z Europy, obu Ameryk i Australii. Ostatnio Macau również wróciło po sześciu do pokera turniejowego i w czerwcu tego roku odbędzie się tam festiwal WPT. Z kolei Korea Południowa była gospodarzem ostatniego przystanku cyklu Triton Series. Tajlandia będzie więc z całą pewnością kolejnym celem pokerowych organizatorów w tym regionie.