pftsum-p4a-728x90.jpeg
1
flagman-p4a-728x90.jpeg
1
Krzysztof Paszek zwycięzcą The Big Wrap Diamond 10k€ PLO! Potężna wygrana!
Featured

Krzysztof Paszek zwycięzcą The Big Wrap Diamond 10k€ PLO! Potężna wygrana!

Ogromny sukces odniósł w Rozvadovie Krzysztof Paszek! Wygrał on high rollera z wpisowym 10.000€ podczas festiwalu The Big Wrap. Trzecie miejsce zajął w tym evencie Tomasz Głuszko!

Festiwal The Big Wrap organizowany jest w King's Casino w Rozvadovie już od kliku lat. To święto dla miłośników Pot Limit Omaha, bo właśnie w tej odmianie rozgrywane są wszystkie eventy na tej imprezie. Kilka razy polscy gracze odnosili już sukcesy w turniejach Big Wrap, a największym z nich była z pewnością wygrana Tomasza Kozuba w lutym 2020 roku, gdy odebrał on z kasy 200.000€ i puchar za event z wpisowym 2.350€ (382 wpisowe).

Rekord ten został właśnie pobity! W czwartek (a w zasadzie w piątek rano) zakończył się w King's Casino potężnie obsadzony turniej The Big Wrap Diamond, czyli high roller z wpisowym w wysokości 10.000€. W wydarzeniu udział wzięło 83 zawodników, którzy 33 razy skorzystali z re-entry, co dało w sumie 116 wpisowych do turnieju. Dało to pulę w wysokości ponad miliona euro.

Oczywiście na starcie stanęło kilku naszych specjalistów od PLO. Ostatecznie dwóch Polaków dotarło na stół finałowy. Byli to Tomasz Głuszko, który przed startem FT zajmował pozycję chipleadera ze stackiem 2.790.000 żetonów, a także Krzysztof Paszek, który z kolei okupował ostatnią pozycję i musiał walczyć z shorta ze stackiem 420.000 żetonów.

Krzysztof pierwsze podwojenie złapał już po kilku minutach gry na FT. Polak miał AA92 double suited i złapał kolor już na turnie przeciwko JJ74 rywala i walet na riverze nic tu już nie zmieniał. Niedługo potem nasz gracz ponownie był na all inie. Tym razem miał trochę szczęścia - jego KK65 musiało pokonać AAQJ przeciwnika. Na flopie spadły KT2 i co prawda Krzysztof miał seta, ale rywalowi nie brakowało outów na wygraną. I tym razem udało się podwoić i Polak miał już ponad 1,1 mln w stacku.

Tomasz Głuszko też się przy stole nie nudził. Jako chipleader naciskał na rywali, a jednego wyeliminował łamiąc mu asy. AKJ4 naszego pokerzysty pokonało AA82 shorta na boardzie Q94J6.

Tomasz Głuszko

Gracze powoli odpadali, a nasi gracze wyraźnie zaczęli wychodzić na prowadzenie. Gdy w grze zostało czterech zawodników Krzysztof dysponował stackiem 4,4 mln, a Tomasz miał prawie 3 mln żetonów. Said Madani z Niemiec miał 2,8 mln, a Qi Chen z Chin tylko 1,4 mln na blindach 30k/60k.

Oczywiście musiało dochodzić do pojedynków dwóch Polaków. Ci ścierali się przy stole finałowym dość często. W jednym z rozdań Krzysztof bronił big blinda z JT43 i na boardzie Q3325 połamał drugiemu Polakowi jego asy (AAT6). Tomek bardzo długo myślał nad callem po riverze, ale ostatecznie poddał rękę.

Chwilę później odpadł z gry Chińczyk. Można pewnie napisać, że wyeliminował go Krzysztof, ale oglądając to rozdanie dojdziemy do wniosku, że to chyba rywalowi Polaka znudziła się gra na stole finałowym i wywalił się z niego sam. Flop KQ6 z dwoma kierami został przeczekany przez obu zawodników, a gdy na turnie spadła dziewiątka (drugi trefl) i Polak z big blinda zagrał za pot (670k), to rywal wsunął swoje ostatnie 1,14 mln na środek stołu z TT94, bez kierów, bez trefli... Krzysztof miał K876 z dwoma kierami, czyli dwie pary, draw do koloru i open ended do strita. Szybko sprawdził, drugi król na riverze dał mu fulla, a Qi Chen mógł iść do kasy.

Podczas trzyosobowej gry stacki dość często zmieniały właścicieli. Krzysztof miał już w pewnej chwili ponad 7,1 mln do 2,5 mln Niemca i 1,9 mln Tomka. Potem sporo żetonów wygrał Madani i podwoił się też Głuszko. I wtedy doszło do rozdania pomiędzy Paszkiem i niemieckim pokerzystą. Krzysztof 3-betował z AA76 i dostał call od oponenta z 7766. Na flopie spadły 542, Polak wypalił beczkę za 700k i został sprawdzony. Po królu na turnie Paszek wsunął resztę żetonów na środek stołu (2,8 mln) i po długim tanku Niemiec sfoldował swoją rękę. Krzysztof wrócił na fotel chipleadera.

Kolejne rozdanie miało ogromny wpływ na dalszy rozwój wypadków. Skrócony Niemiec odpowiedział 3-betem do 1 mln na open Tomka z buttona i został sprawdzony. Razem obejrzeli flopa T64 z dwoma treflami i poleciał all in Madaniego, szybko sprawdzony przez naszego pokerzystę. Niemiec odsłonił AJJ7, a Głuszko K754 z treflami na królu. Najpierw piątka trefl dała Tomkowi kolor, a na riverze druga piątka skompletowała mu fulla. Madani został ze stackiem około 400k na blindach 60k/120k. Zapowiadało się nieuchronnie na polskiego heads upa.

No cóż, bogowie pokera mieli inne plany. Zacznijmy może od stacków Polaków - Krzysztof miał wówczas 6,3 mln, a Tomek 4,9 mln żetonów. Na wojnie blindów Paszek zlimpował z 8763, a Głuszko przebił do 360k z AAT7 i został sprawdzony. Flop przyjaciel dla Krzyśka - 887! - i mieliśmy check, bet 230k, raise do 620k i call. Na turnie spadł walet i Krzysztof kontynuował swój atak, tym razem za 700k. Drugi z Polaków długo myślał, ale w końcu dołożył. Na riverze spadła trzecia ósemka. Krzysztof zagrał za pot, co praktycznie odpowiadało postawieniem Tomka na all inie. Głuszko myślał bardzo długo, wykorzystał wszystkie time banki, aż w końcu wrzucił żetony na środek stołu. Długo potem łapał się jeszcze za głowę i był wyraźnie niezadowolony ze swojej decyzji. Przypomnę - Niemiec miał cztery blindy... Tomasz Głuszko odebrał z kasy 130.000€ za trzecie miejsce.

Heads up był formalnością i zakończył się w pierwszym rozdaniu. AT82 Polaka wygrało z AKQ9 Niemca na boardzie 432A7. Krzysztof Paszek zdobył ogromną wygraną w wysokości 238.000€, co jest największą wypłatą dla Polaka w turnieju Pot Limit Omaha w historii! Wielkie gratulacje!

Festiwal The Big Wrap potrwa do 12 lutego. Przed nami m.in. turniej z wpisowym 2.350€, do którego trwają dni eliminacyjne.

 

 

 

 

Ostatnie artykuły

flagman-p4a-820x100.jpeg
pftsum-p4a-820x100.jpeg
patronite-p4a-820x100.jpeg
2
Image