W Sejmie trwała w ostatnich dniach debata o budżecie na nadchodzący rok. Z sejmowej trybuny wypowiadał się również Sławomir Mentzen, lider Konfederacji.
W swoim przemówieniu napomknął również o tym, że poker w Polsce jest wciąż praktycznie zakazany, a ustawa hazardowa wymaga pilnej nowelizacji.
"Dochody do budżetu czekają na ulicy i czekają tylko, aż ktoś je podniesie. Parę lat temu wasi politycy na cmentarzu ustalali przepisy dotyczące ustawy hazardowej. Wybuchła z tego afera hazardowa, a Donald Tusk - jak to ma w zwyczaju - wściekł się i zabronił w Polsce grać w pokera. Co ma poker do jednorękich bandytów omawianych wtedy na cmentarzu, tego oczywiście nie wiem, ale efekt jest taki, że poker w Polsce jest nielegalny, a polscy pokerzyści grają Mistrzostwa Polski w Bratysławie na wyjeździe i płacą podatki wszędzie, tylko nie w Polsce. Dlaczego tego nie zmienić? Zróbmy normalną ustawę hazardową, ale tutaj w Sejmie, a nie na cmentarzu i opodatkujemy normalnie hazard. Z tego są miliardy złotych, które można włożyć do budżetu".
Cała wypowiedź Sławomira Mentzena (o pokerze od 8:28)
Tego samego dnia na Twitterze wypowiedział się w dość długim wpisie Janusz Korwin-Mikke, który od lat popiera legalizację pokera. Napisał między innymi:
"W obronie pokera. Poker nie jest grą hazardową! W pokerze jest mniej więcej tyle samo hazardu, co w brydżu. To znaczy: jest, ale w dystansie zawsze i tak wygrywa lepszy.W pokerze liczy się pamięć, liczenie szans, psychologia, odwaga, zdolność ponoszenia ryzyka – cechy, które są młodemu człowiekowi bardzo potrzebne. Również zdolność do zimnego traktowania hazardu. Lepiej, by z tysiąca młodych ludzi pięciu zmarnowało życie, zostając nałogowymi hazardzistami, niż gdyby żaden z nich nie nauczył się liczyć szans i opanowywać żyłki hazardu.Za gry typowo hazardowe uznać można lotto, wojnę czy ruletkę. Tam gracz nie ma żadnego wpływu na wynik gry. W pokerze decydujące są umiejętności, dzięki którym wygrywać można w długim dystansie.Sam hazard – byle z rozsądkiem – nie jest zły. Natomiast w brydżu, szachach (tak, w szachach też jest pewien element hazardu!) czy pokerze decydują w bardzo dużym stopniu umiejętności gracza. W szachach w 95%, w brydżu sportowym w 75%, w brydżu robrowym i pokerze – w ponad 40%. Podczas jednego wieczoru, bo w długim dystansie czynnik szczęścia schodzi we wszystkich tych grach niemal do zera.Poker to naprawdę znakomita gra, piękny sport, na którym odnosimy sukcesy. Nie rozumiem dlaczego politycy mają decydować o tym, gdzie i na jakich zasadach powinien być legalny, czy powinien i na ile, jeśli powinien, ma być opodatkowany".
