12 czerwca wybuchła w mediach informacja, która może mieć potężne konsekwencje w świecie pokera! Leon Tsoukernik sprzedał King's Casino w Rozvadovie!
Przypomnijmy, że Leon Tsoukernik otworzył swoje kasyno "na końcu świata" w 2003 roku w maleńkiej czeskiej miejscowości Rozvadov, tuż obok granicy Czech z Niemcami. Powiedzieć, że taki biznes postawił dosłownie pośrodku niczego, to nic nie powiedzieć. W samym Rozvadovie nie mieszkało wówczas nawet 200 osób, a pomysł wydawał się wręcz szalony. Ale Las Vegas też powstało na pustyni... Leon wiedział, że położenie King's Casino tuż obok granicy z Niemcami będzie strzałem w dziesiątkę, bo niemieckie prawo jest dość restrykcyjne, jeśli chodzi o pokera.
Z małego budyneczku (kto tam wtedy był, ten pewnie pamięta). który stanął tam wówczas na początku działalności, kasyno szybko rozrastało się do coraz większych rozmiarów, zaczęto organizować pierwsze eventy pokerowe, po kilku latach zbudowano hotel, a obecnie organizowane są tam praktycznie wszystkie największe pokerowe festiwale na świecie, z WSOP Europe włącznie. King's Casino jest w tej chwili największym kasynem w Europie skupionym przede wszystkim na pokerze.
Niemieckie media podają, że Leon Tsoukernik sprzedał swoje 60% udziałów swoim wspólnikom - Scottowi Hannie i drugiemu, którego tożsamość nie jest znana, bo woli on zachować anonimowość. Kwota sprzedaży opiewać ma na 300-400 milionów euro. W skład całego deala wchodzi nie tylko kasyno w Rozvadovie, ale również King's Resort (czyli głównie hotel obok kasyna), oddział King's Casino w Pradze, a także Admiral Casino w Rozvadovie, które Leon kilka lat temu wykupił.

Można się zastanawiać, dlaczego Leon zdecydował się na taki ruch po 21 latach prowadzenia swojej działalności. Pewnie wiele osób będzie zachodzić w głowę, jakie powody skłoniły czeskiego biznesmena do sprzedaży, ale ostatnie wydarzenia w Czechach łączą się w logiczną całość. Od 1 stycznia tego roku wzrosły w tym kraju podatki od naziemnych operatorów hazardowych, czyli przede wszystkim od kasyn (z 23% do 30%). Ten sam ruch przewidziany jest od 1 lipca w przypadku operatorów online. Spowodowało to rezygnację PokerStars z działalności w Czechach (od 20 czerwca). Głośno mówi się też o tym, że GGPoker, które od lata starało się o wejście na czeski rynek, również nie rozpocznie swej działalności, choć od początku zeszłego roku ma już tam licencję. To właśnie Leon Tsoukernik był głównym lobbystą, aby GGPoker do Czech trafiło i czescy pokerzyści mogli tam grać. To praktycznie jego rękoma walczono o licencję dla GG.
Nieoficjalnie mówi się już od kilku miesięcy o tym, że nad Rozvadovem zawisły czarne chmury. Plotki głoszą, że ponoć państwowe kontrole wykazały spore nieprawidłowości w finansach kasyna i jego właściciele stoją przed groźbą zapłacenia za to milionowych kar (i mówimy tu o dziesiątkach milionów euro). Czy te plotki się potwierdzą? Czas pokaże, ale wiele kropek łączy się tu w jedną, logiczną całość...
Nie ma do tej pory komunikatu nowych właścicieli i Leona Tsoukernika w tej sprawie.