Piątek to kolejny dzień rywalizacji w City Casino w Nitrze! Dziś zapraszamy na turniej Progressive Bounty 8-Max oraz dzień 1C Main Eventu!
Było blisko, bardzo blisko, aby puchar za High Rollera trafił w polskie ręce! Warg i Razak dotarli do TOP3 i wydawało się, że możemy mieć polskiego heads upa. Plany naszych chłopaków popsuł jednak ostatni Słowak w stawce, który w decydujących momentach gry miał po prostu lepszą dystrybucję kart i wygrał dwa kluczowe flipy, eliminując tym samym Polaków z gry.
Wszystkie żetony z dnia 1B Main Eventu zgarnął wczoraj Artur i zakończył grę już na piętnastym levelu. Z jednej strony duże osiągnięcie, z drugiej jednak należy dodać, że zagrało wczoraj bardzo mało graczy, ledwie kilkunastu, więc przeciwników nie było zbyt wielu. Wszystko wskazuje niestety na to, że będzie solidny overlay w turnieju głównym.
Początek festiwalu wypadł jednak dla naszych pokerzystów nieźle i teraz czekamy na ciąg dalszy dobrej gry w kolejnych eventach. Dziś przed nami przede wszystkim turniej Progressive Bounty 8-Max, a to - jak wiadomo - zapowiada wielkie polowanie na skalpy! Turniej po raz kolejny jest opóźniony, bo organizatorzy czekają (w sumie nie wiem czemu) na zakończenie satelit, ale zaraz wszystko powinno się rozpocząć.
Na drugi dzień relacji zaprasza wszystkich tradycyjnie Rafał "Jack Daniels" Gładysz, zapraszam do kibicowania naszym graczom!
Harmonogram Poker Fever Tour: Summer Battle - piątek, 4 lipca
Progressive Bounty 8-Max
- data - 4 lipca
- wpisowe - 200€ (w tym 100€ na bounty)
- re-entries - bez ograniczeń
- pula gwarantowana - 15.000€
- late reg - 10 poziomów
- stack startowy - 40.000 żetonów
- blindy: 30 minut (40 minut na FT)
Main Event
- data - 2-6 lipca
- wpisowe - 120€
- re-entries - bez ograniczeń
- pula gwarantowana - 50.000€
- late reg - 10 poziomów
- stack startowy - 30.000 żetonów
- blindy: 30 minut
Wyniki - 3 lipca
Dzień 1B Main Eventu to był teatr jednego aktora. Artur Piasecki zgarnął wszystkie buy iny i ukończył dzień ze stackiem 390.000 żetonów. Zagrało jednak tylko 13 graczy.
W High Rollerze zanotowaliśmy 37 wpisowych, a płatne były cztery miejsca. Dwa z nich zajęli Polacy - trzeci był Bartosz Paszyński, a drugi Michał Wargin. Zwycięzcą został Fedor Stadtrucker, który zainkasował 5.735€.
Miejsce | Gracz | Kraj | Nagroda |
1 | Stadtrucker Fedor | Słowacja | 5.735€ |
2 | Wargin Michał | Polska | 3.300€ |
3 | Paszyński Bartosz | Polska | 2.295€ |
4 | Shcherba Vitalii | Ukraina | 1.420€ |
Flagman&Co partnerem rankingu Gracz Roku Poker Fever Tour
Od pierwszego festiwalu Poker Fever Tour tworzymy ranking Gracza Roku. Zapowiadaliśmy nagrody w tym rankingu i oto one - partnerem naszego cyklu i rankingu Gracz Roku została firma Flagman&Co, produkująca ręcznie piękne zegarki, w tym również wiele modeli z motywami pokerowymi. Dla naszych graczy będziemy mieli kilka nagród w formie zegarków firmy Flagman&Co! Oczywiście taką nagrodę dostaną m.in. zwycięzca rankingu Gracz Roku oraz zwycięzca turnieju Poker Fever Tour Championship dla TOP50 graczy z rankingu. Zegarek czeka również na zwycięzcę Main Eventu na festiwalu zamykającym pierwszy sezon - Poker Fever Tour: Big Final w dniach 21-28 lipca!
Już teraz możecie kupić jeden z modeli zegarków Flagman&Co w doskonałych cenach promocyjnych! Na początek naszej współpracy firma przygotowała nowe, niższe ceny swoich produktów, a dodatkowo na specjalnej stronie poświęconej Poker Fever Tour dostaniecie od tych cen jeszcze 20% rabatu! Takiej okazji już nie będzie, więc radzę się spieszyć! Zajrzyjcie TUTAJ, aby poznać modele zegarków i ich ceny.
Punkty do rankingu Gracz Roku można zdobywać we wszystkich turniejach na festiwalach Poker Fever Tour. Nawet w tej chwili można się włączyć do gry o punkty rankingowe!
Social media
Zachęcamy również wszystkich gorąco do śledzenia naszych social mediów. Znajdziecie tam zdjęcia z festiwalu, ciekawostki zza kulis, informacje dla grających czy też konkursy z nagrodami. Dołączcie do nas!
- Nasza grupa Gram Tak Dalej na Facebooku
- Nasz fanpage PokerForAll.pl na Facebooku
- Nasza grupa Poker Fever Tour na Facebooku
- Strona internetowa Flagman&Co
Reanimujemy również nasz kanał Poker Fever na Instagramie! Jeśli jeszcze nas nie obserwujecie na tej platformie, to serdecznie zapraszamy!
Za chwileczkę zaczynamy grę w Nitrze!
Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 18:40
Turniej Progressive Bounty 8-Max rozpoczął się o 18:00 i od razu do stołów usiadła spora grupa naszych chłopaków. Grają już Artur, Ivan, Jacek, Warg, Wspinacz, Piotras, Krzempo, Głębik, Kanio, Kajtek, Razak czy Tomaszeek.
W pierwszych kilku minutach mieliśmy od razu pierwszą eliminację. Wspinacz przejął stack Głębika (i bounty za jego głowę), ale szczegółów rozdania nie znam, bo historia została mi przedstawiona dość chaotycznie. W każdym razie z punktu widzenia przegranego wychodzi na to, że "pogrążyła go Krystyna". Czyli pewnie jakaś dama spadła Wspinaczowi, jeśli przełożymy to na polski...
Widziałem już również pierwsze większe rozdanie Warga. Polak otworzył po limpie za 1,8k (na 100/300), dostał call od Rzymianina oraz limpera. Na flopie spadły K96 z dwoma treflami i cała trójka zaczekała. Po trójce (drugi pik) na turnie Warg uderzył już za 3,1k, na co Rzymianin postanowił przebić go do 7,5k, co nasz gracz sprawdził. Blankowa czerwona dwójka na riverze spowodowała check Warga, bet za 15k od rywala i snap call. Oponent zastukał w stół i ze wstydem odsłonił swoje... T8s. Warg pokazał A9 (z asem trefl) i zgarnął dużą pulę.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 19:30
W turnieju PKO grają już cztery pełne stoły. Nasi chłopcy trzymają się nieźle, choć doszło do jednego polskiego starcia...
Po openie od jednego ze Słowaków siedzący na małym blindzie Artur 3-betował ze swoim AQ, a Ivan na big blindzie zagrał 4-bet all in z AJ. Artur sprawdził i lepsza ręka się spokojnie utrzymała, bo Artur trafił jeszcze damę na boardzie K538Q. Ivanowi zostało po tym rozdaniu tylko 6,5k, ale za chwilę podwoił te swoje groszki i wskoczył na około 15k, więc musiał się z tego rozbujać.
Niestety, przy kolejnej próbie już nie pykło, choć była duża szansa na potrojenie. Dziewiątki Ivana rywalizowały z AK i AQ dwóch rywali, ale na stole pojawił się król, który wysłał Ivana do kasy po re-entry.
Bardzo ładne rozdanie trafił też Kanio. Na boardzie 853JK trafił seta trójek i Słowaka z dwoma parami do J8 chętnego do zapłacenia all ina na riverze. W ten sposób Kanio odrobił straty z pierwszych leveli i ma już ponad 50k.
Mam dobre miejsce do obserwacji wszystkich czterech stołów jednocześnie, ale mówiąc szczerze, to większych akcji zbyt wiele póki co nie ma. Kilka eliminacji już co prawda za nami, ale trwa raczej murowanko. Może po przerwie obiadowej akcja się mocniej rozkręci.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 20:20
Gracze wrócili już z przerwy obiadowej i zasiedli do gry na piątym levelu 400/800. Zebrałem aktualne stacki, oto one:
- Warg 98k
- Głębik 80k
- Wspinacz 65k
- Artur 42k
- Jacek 110k
- Kanio 70k
- Piotras 110k
- Kajtek 12k (z dwoma parami władował się pod strita)
- Razak 83k
- Tomaszeek 65k
- Krzempo 52k
- Ivan 33k
Na pewno warto zwrócić uwagę na sytuację Jacka. To on wywalił najpierw Ivana w opisywanym przeze mnie starciu 99 vs AK vs AQ i w ten sposób zdobył pierwsze bounty (a AQ miał w tym rozdaniu znany nam doskonale Słowak Pavol i to głównie on podwoił Jacka). Ale nie był to koniec harców Jacka, bo jeszcze przed przerwą nasz gracz wywalił kolejnego zawodnika z gry. Na flopie A3x miał dwie pary do swojego A3s, a jego słowacki przeciwnik nie umiał się odkleić od swojego AJ i ostatecznie oddał Polakowi cały stack i swoje bounty.
Można powiedzieć, że bardzo pechowo Jacek nie ma już również trzeciego bounty. Pavol dosłownie uciekł spod gilotyny! Słowak z Polakiem starli się na flopie JT7, gdy nasz zawodnik miał seta waletów. Pavol po all inach na flopie odsłonił swoje J7 i mógł już się pakować w podróż do kasy, ale ósemka na turnie i dziewiątka na riverze dały strita na stole i podział puli. Szkoda, peszek.
Mamy już 39 wpisowych na liczniku, w grze 29 graczy, a średni stack to obecnie niecałe 54k.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 21:20
Miałem chyba rację pisząc, że po obiedzie akcja nabierze rumieńców. Dzieje się sporo, choć nie do końca zawsze tak, jak byśmy sobie tego życzyli...
Po re-entry musiał się udać niespodziewanie Razak. Najpierw przegrał dużą pulę mając dwie pary i wpadając pod strita z drawem do koloru. Zostało mu po tym rozdaniu 33k i chwilę później nadarzyła się dobra okazja do poprawienia swojego stacka. Jeden z lokalnych dziadów otworzył za 3k (na 500/1.000) i siedzący za nim Razak wepchnął swój stack na środek stołu. Po drodze nad callem zastanawiał się jeszcze długo Krzempo, ale ostatecznie wszyscy sfoldowali, a dziad szybko dołożył ze swoim AKs. Niestety, Polak miał tylko AQs, a na boardzie spadły TTT6K i trzeba było lecieć do kasy.
Po re-entry udał się też Kajtek, który oddał swoje ostatnie strzępy stacka.
Ładnie budował się Kanio, ale też dopadł go peszek. Jeden z Rzymian złapał runner-runner strita do swojego J9 przeciwko AT Polaka na boardzie A84TQ. Trzeba było wypłacić kilkadziesiąt tysięcy...
Na szczęście są też dobre newsy. Warg ze Wspinaczem w kilka minut wywalili trzech graczy na swoim stole. Pierwszej eliminacji Warga nie widziałem, ale przy drugiej już byłem świadkiem, jak w 4-wayu po turnie leżały na stole 852Q, do Warga poleciały trzy checki, ten zabetował dość mocno do sporej już puli, a jeden ze Słowaków odpowiedział all inem. Snap call i AQ Warga okazało się lepsze od KQ rywala. Nasz gracz wskoczył więc na 160k.
Wspinacz też nie miał większych problemów z eliminacją oponenta. Na flopie QT7 poleciały all iny, Polak miał T7s i dwie pary i musiał się utrzymać przeciwko J9 rywala. Od razu na turnie spadła druga siódemka dająca Wspinaczowi fulla i bounty za przeciwnika.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 22:05
Mamy kolejną przerwę w grze, ale przed nią mieliśmy kilka ciekawych wydarzeń!
Razakowi ewidentnie dzisiaj dopisuje dobry humor i odbija się to również na jego - powiedzmy - radosnej grze. Mówiąc krótko - lubi sobie dzisiaj pogamblować. I w jednym z takich rozdań doszło do bardzo dużej akcji! Razak na blindach 600/1.200 otworzył za 3,2k z piątkami (a uwierzcie mi na słowo - od wczoraj jedna lub dwie piątki są tu na 90% flopów!), dostał raise od Rzymianina do 8k, na co Tomaszeek wsunął swój stack z damami. Razak stwierdził, że i tak złapie seta i dołożył, a ostatni do decyzji Rzymianin po długim tanku (LOL!) dołożył w końcu z AK. Mieliśmy więc 3-waya i rzeczywiście Razak tego seta na flopie trafił. Problem w tym, że był to flop QT5... Tomaszeek zgarnął więc pulę około 100k!
A żeby nie być gołosłownym z tymi piątkami - dosłownie rozdanie później na stole obok typ złapał karetę piątek z flopa... Wczoraj miałem też zabawę z krupierem i liczyliśmy ile razy z rzędu będą dwie piątki przez niego rozdane i były na siedmiu kolejnych boardach!
Bardzo dobrze zaczął dziś walkę Wspinacz, ale niestety potężna pula przeszła mu koło nosa. Zaczął się siłować preflop z jednym z Rzymian i niestety ze swoim 98s wpadł pod króle po all inach preflop. Ale... Flop w postaci JJT i dama na turnie dały Polakowi strita! Tu moglibyśmy zakończyć to rozdanie, ale niestety trzeba wyłożyć też rivera, a tam spadła dziewiątka dająca wyższego strita rywalowi. Wspinaczowi zostały dosłownie jakieś skromne ochłapy stacka...
U Kajtka znowu nie było najlepiej, ale tuż przed przerwą zdołał się podwoić. Jego AKs bez większych problemów pokonało AT przeciwnika na boardzie KJ689.
Za to w ostatnim rozdaniu przed przerwą wydarzyła się sytuacja rzadko spotykana - Piotras wywalił z gry trzech graczy w jednym rozdaniu! Na flopie spadły 432 (same trefle) i poleciały cztery all iny. Piotras miał A5 (bez trefla) i musiał się utrzymać przeciwko damom (z treflem), Kx (z królem trefl) i A2 ( z dwójką trefl). No i się utrzymał po dwóch blankach na turnie i riverze! W ten sposób ma już około 230k w stacku!

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 23:20
Trzeba sobie powiedzieć jedno - atmosfera na sali turniejowej jest coraz bardziej gorąca! A kilka wydarzeń na sali turniejowej jeszcze ją podgrzało!
Ale zacznijmy od początku. Opowieść trzeba rozpocząć od rozdania, w którym Warg 3-betował do 22k (na 1k/2k) ze swoimi asami i dostał call od jednego lokalnego gracza po swojej prawej ręce (nazwijmy go roboczo Siwy). Na flopie 932 w tęczy dziad z pierwszej piłki zapakował all ina za ponad 50k, Warg oczywiście szybko dołożył, aby zobaczyć u rywala... 43off! Oczywiście ta genialna gra zaowocowała czwórką na riverze i Wargowi zostało 46k.
Siwy jednak nie zwalniał obrotów. Popisał się całą serią kuriozalnych zagrań, bo chyba ktoś mu kiedyś musiał powiedzieć, że w turnieju PKO trzeba grać ze wszystkim, bo trzyma się tej linii. Najpierw jednak podwoił Warga, choć nasz gracz miał sporo szczęścia w tej ręce - po limpie Siwego Polak zagrał all in z A2 i dostał call od QJs w treflach. Na flopie K76 pojawiły się dwa trefle i było ciepło, ale na szczęście żadna przykrość się nie wydarzyła i Warg wskoczył na 100k.
Ale Siwy szybko odrobił straty z nawiązką. Na przykład sprawdził all ina z T7off i przeciwko parze dziewiątek złapał dwie siódemki na turnie i riverze. Bounty! We 3-way all inie dołączył się z 98off przeciwko AK Ivana i piątkom innego gracza i choć na boardzie pojawiły się KKJ4A i Ivan z fullem się potroił do 90k, to były tam też cztery kara, a ósemkę karo miał Siwy i zgarnął side pota i rywala. Bounty!
Ten sam Siwy po dwóch limpach za 2k potrafił też załadować all ina za 200k ze swoim AJs. Tym razem nóżka mu się poślizgnęła, bo jeden z graczy miał dziewiątki, dołożył i się utrzymał wygrywając flipa, więc 65k Siwy musiał wypłacać. Ale już chwilę później wywalił z gry tego gracza i Głębika przy okazji. Polak miał A5, Siwy znowu 98off, a drugi Słowak AJ. Na flopie spadły 875, na turnie 9, river blankowy i było po robocie! Typ jest niemożliwy, ale jak go Warg jeszcze raz trafi, to pójdzie już szybko.
Razak kontynuuje swoją radosną grę, ale ma też lekkie spięcia z Rzymianinem siedzącym po jego lewej stronie. Wiadomo, lokalsi (czy to w Czechach, czy na Słowacji) zawsze znajdą jakiś powód, żeby się przypieprzyć o jakąś bzdurę i pokazać, kto tu jest u siebie. No i ten się doczepił do tego, że Razak, Kajtek i Kanio rozmawiali po polsku przy stole. Problem w tym, że żaden z nich nie był w rozdaniu, a tematem rozmowy były uroki lokalnych barmanek... Absurd.
Chwilę później Razak załadował all ina i dostał snap call od tego właśnie Rzymianina. Polak odsłonił swoją parę dwójek, a Cygan dumnie wyświetlił króle. Flop A66, turn 3... W tym momencie Kajtek krzyknął "deuce of clubs!" i BUM! Dwójka trefl na riverze!! Razak wydarł się niczym King Kong na dachu Empire State Building i zaczął machać ze szczęścia rękami, jakby walczył z nadlatującymi do niego samolotami! Na to Rzymianin... wystawił środkowy palec w kierunku Kajtka! No i się zaczęła awantura, bo Kajtek odpowiedział Cyganowi, odpalił się Razak, uspokajać sytuację zaczął floorman... Cyrk z małpami! Na szczęście ten stół właśnie rozbito i póki co rozeszło się po kościach.
Wkrótce kończy się late reg.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 00:10
Skończył się dziesiąty level i late reg, za nami również przerwa, a gracze już walczą ponownie na blindach 1,5k/3k.
Niestety jeszcze przed przerwą straciliśmy dwóch zawodników. Jako pierwszy poleciał Artur w dwóch aktach. Najpierw przegrał flipa KQ kontra 33 nie znajdując żadnego pomocnego outa. Zostały mu 4BB i po openie Pavola nasz gracz wrzucił staczek z J9. Słowak sprawdził z A6 i razem obejrzeli flopa J93. Wyglądało bezpiecznie dla Artura, ale najpierw spadła druga trójka na turnie, a zaraz za nią as na riverze i Pavol skompletował dwie wyższe pary. Jak pech, to pech. Jednak Artur szat nie rozdzierał - zagrał z jednej strzałki wygranej w satce, a wyciągnął 200€ z bounty, więc coś tam zawsze do przodu.

Nieszczęśliwie zakończył swoją przygodę Kajtek. Damy mu ewidentnie na tym festiwale nie pomagają i tak było tym razem. Dwa poprzednie razy wpadł z "Krysiami" pod asy, ale teraz Warg miał czwórki, z którymi squeezował pulę. Już na flopie Warg trafił karetę czwórek i pożegnaliśmy Kajtka z turnieju.
O dwóch prezentach opowiedział mi Jacek. Pierwszy dostał od Razaka - byli na wojnie blindów i gdy Jacek zastanawiał się na opcją call lub fold, Razak z dużego blinda... zmuckował swoją rękę! Ale drugi prezent był jeszcze ciekawszy i to już jest wskazówka, jak lokalni gracze ogarniają tę grę. Na boardzie leżały 9937A i doszło do showdownu po riverze. Jacek pokazał swoje A7, a rywal odkrył tylko asa i... zmuckował drugą kartę. Jakiegokolwiek kickera by do tego asa nie miał - miał przynajmniej podział! Jeśli był to kicker powyżej siódemki - miał wygrane rozdanie. Wolał jednak pozbyć się kart, a nie odsłaniając drugiej karty (tu pięknie zachował się krupier, który cierpliwie czekał na to, co zrobi gracz i sam nic nie odsłonił, brawo!) poddał rękę.
Po tych wygranych dwójkach rozbujał się jak szalony Razak! Najprawdopodobniej jest w TOP3 stacków.
Aktualne stacki Polaków:
- Kanio 180k
- Jacek 76k
- Razak 355k
- Tomaszeek 138k
- Ivan 70k
- Warg 212k
- Piotras 260k
Mamy siedmiu Polaków w grze, 12 graczy w stawce i siedem miejsc płatnych. Dwóch pierwszych graczy zgarnie po 2.000€ plus - co oczywiste - zdobyte bounty. Mieliśmy ostatecznie 57 wpisowych do turnieju.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 01:30
Czekałem dość długo na wyłonienie stołu finałowego i w końcu mamy to!
Ale zanim doszło do wyłonienia najlepszej dziewiątki w turnieju, to pożegnaliśmy kilku naszych reprezentantów. Dość pechowo poleciał Jacek, który zagrał all in za ostatnie 42k (10,5BB) z AK i został sprawdzony przez Warga z A8. Już na flopie pojawiła się ósemeczka i Warg przejął spore bounty za Jacka.
Straciliśmy również Ivana, który za ostatnie żetony wrzucił all ina z JT i Siwy dołożył mu z K2. Na boardzie AQ3Q6 pomoc nie nadeszła i Ivan również pożegnał się z turniejem.
Ale żeby Siwemu tak dobrze nie szło, to podwoił się na nim Warg. Słowak otworzył za 9k, a Polak wsunął mu po prostu swoje 160k. Dostał call i mieliśmy showdown - dziewiątki Warga kontra AJ Siwego. Na flopie K93 było już praktycznie po robocie...
Jako ostatni - na bubble'u stołu finałowego - odpadł nam Tomaszeek. Była to cudowna sytuacja do potrojenia i powrotu na średni stack - Słowak otworzył, Tomaszeek zagrał all in za 71k, dostał call od Pavola, na co pierwotny agresor izolował all inem za 177k. Pavol po długim tanku w końcu sfoldował i mieliśmy porównanie układów, w którym króle Polaka wyglądały świetnie przeciwko AK oponenta. Ale tylko do flopa QJT...
Wyłoniliśmy więc finalistów, którzy usiedli do FT na blindach 2,5k/5k. Jeszcze nie zdążyłem zabrać się nawet za robienie zdjęć czy zbieranie stacków, a... poleciał nam nasz największy stack, Warg! Akcja zagrała się w sumie sama - na flopie J77 Polak miał K7 i władował się pod A7 swojego przeciwnika. Bez ucieczki.
Wargowi zostało 25k, które za chwilę po limpie wrzucił z J8. Jeden z graczy wyizolował go z 63 i na boardzie AA7A6 trafił fulla na riverze. A byłoby już 12BB i szansa na jakiś powrót do gry...
Stacki polskiej ekipy pozostałej w grze:
- Kanio 135k
- Razak 330k
- Piotras 260k
Gramy na bubble'u! Wypłaty prezentują się dziś następująco:
- 2.000€
- 2.000€
- 1.055€
- 755€
- 540€
- 400€
- 300€
Do tego oczywiście należy doliczyć wygrane bounty.

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 02:10
Straciliśmy Warga, który wczoraj był drugi, straciliśmy też przed chwilą Razaka, który wczoraj był trzeci...
Razak podszedł dzisiaj do turnieju na totalnym luzie, co przełożyło się mnóstwo gadania przy stole, żartów, uszczypliwości, a nawet śpiewania i gwizdania przy stole. Sam określiłem naszego gracza jako "polskiego Martina Kabrhela" i było tu naprawdę sporo podobieństw. Przede wszystkim w wyprowadzaniu rywali z równowagi...
Nie ma się więc co dziwić, że już od dłuższego czasu kilku lokalsów polowało na Razaka. Stack oddał jednak przede wszystkim swojemu, czyli Piotrasowi. Akcja zagrała się w sumie sama, bo na flopie A83 z dwoma karami poleciała seria przebić i all iny. Piotras miał AQ, a Razak A4s w karach. Ani karo, ani czwórka, bez pomocy i Razakowi zostało około 50-60k.
Chwilę później Razak był już na all inie z KJ. Siedzący za nim Siwy wystrzelił izolacją jako pierwszy ze swoim A9, za nim kolejny Słowak (ten nabudowany kosztem Warga) również wsunął swój stack z dwójkami, a na to Pavol podniósł króle i oczywiście też dołączył do rozdania! 4-way all in! Na boardzie AJT66 całą pulę główną wziął Siwy, do tego pobrał side poty od dwóch Słowaków, a Pavol skrobnął jeszcze dość mocno gościa od dwójek. Ale to Razak poleciał na miejscu ósmym, czyli na bubble'u.
W kasie mamy więc Kanio i Piotrasa. Trzymamy za nich kciuki!

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 03:05
W bardzo, bardzo bolesny sposób pożegnał się z grą Kanio. Otworzył Pavol za 20k na blindach 4k/8k, a nasz gracz podniósł AK i wsunął all in za niecałe 100k. Słowak wykonał klasyczny "call for bounty", ale raczej nikt się nie spodziewał, że na showdownie pokaże... 72s w treflach! Od razu na flopie pojawiły się trzy "drzewka" i Pavol złapał kolor, ale Kanio miał jeszcze asa trefl i mógł skompletować wyższy układ. Niestety, dostał co prawda asa, ale było to całe wsparcie od krupiera, na które mógł liczyć w tym rozdaniu.
Został nam w grze jedynie Piotras, ale i on zanotował niewielkie straty, bo podwoił shorta. A2 Polaka nie dało rady AK przeciwnika.
Ten sam gracz od AK mógł się chwilę wcześniej podwoić na swoim pobratymcu, bo miał króle przeciwko jego damom. Złośliwy krupier nie pozwolił jednak na transfer żetonów, bo wyświetlił na boardzie 987T6 i mieliśmy split.
Po limpie od jednego z graczy i callu z małego blinda od Siwego, gracz, który na początku FT trafił Warga, wsunął all ina. Zostało mu już z tych 600k niecałe 100k w stacku, bo rozdawał tu żetony na prawo i lewo. Pierwszy limper szybko odpuścił, ale Siwy zachował się tak, jakby trapował z jakimś monsterem. Szybko sprawdził i odsłonił... 86s! A9s rywala było dobre tylko do turna, bo tam spadła ósemka oznaczająca kolejną eliminację na stole finałowym. Zostało nam pięciu graczy.
Nie wspominałem dzisiaj o Main Evencie. W dniu 1C zanotowaliśmy dziś 58 wpisowych, a obecnie trwa przedostatni level dnia. Zagrała dziś spora grupa Polaków, ale wśród sześciu graczy w grze mamy obecnie tylko Marka, który walczy z shorta. Przed chwilą dostał asy i miał okazję do podwojenia, ale jego rywal... też odsłonił asy na showdownie!

Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 03:55
Osamotniony na stole finałowym Piotras powolutku, ale systematycznie tracił żetony. Nie angażował się w wielkie pule, nie ryzykował, raz tylko - o czym wspominałem wcześniej - podwoił shorta i tak sobie czekał na lepszy los. I ten los w końcu się do niego uśmiechnął! I to nawet dwa razy!
Mając już tylko 200k (20BB) Piotras wsunął all ina ze swoim A6s w treflach. Gracz, którego wcześniej podwoił, znalazł u siebie na blindzie dziesiątki i oczywiście sprawdził. Już na flopie AJ2 pojawił się as, ale ostatecznie na boardzie spadł naszemu graczowi runner-runner kolor treflowy! I już było 400k w stacku!
A przed chwilą miało miejsce kolejne udane rozdanie. Po openie z UTG Piotras dołożył z małego blinda ze swoim Q9s w karach, a za nim sprawdził short na big blindzie. Cała trójka obejrzała flopa KQ2 z dwoma karami, nasz zawodnik odstukał w stół, short z BB się wsunął, agresor odpuścił, a Polak sprawdził. Big blind odsłonił KQ (czemu tego nie wrzucał preflop? to już zostanie jego tajemnicą), a szóstka karo na riverze dała Piotrasowi kolor, żetony i bounty rywala! Nasz pokerzysta ma już więc około 600k (50BB) w stacku i sytuacja się znacząco poprawiła.
Zostało czterech zawodników w grze. Gramy na blindach 6k/12k, a średni stack wynosi 570k.
Poker Fever Tour: Summer Battle dzień 3 - 05:15
Koniec!
Gra w końcówce wlokła się strasznie, Pavol więcej przy tym stole gadał, niż grał, Siwy zamurował i czekał już tylko na payjumpy, a trzeci Słowak chyba jako jedyny był aktywny, co zaowocowało odbiciem się z shorta i wyrównaniem szans na FT. Między innymi - nie ma co gadać, na berecie - wygrał bardzo ważne rozdanie z Siwym na wojnie blindów, gdy jego A6s pokonało AKs po szóstce na turnie.
Szanse na szybkie zakończenie tego turnieju były niewielkie i wszystko wskazywało na to, że będziemy tu siedzieć do 10 rano. Ale do stołu usiadła w końcu niezawodna w takich sytuacjach Kristina i zaczęła rozdawać tak, jak powinna! Mówiąc krótko - dała Piotrasowi asy, a podwojonemu chwilę wcześniej Słowakowi podarowała króle! Niski board, asy dobre, eliminacja!
Już przy czterech graczach Słowacy zaczęli coś przebąkiwać o podziale, o dealu, że każdy bierze swoje bounty itd. Piotras nie chciał się dzielić w czterech, po za tym chciał dostać puchar i po tym rozdaniu AA vs KK nagle wszystko się zmieniło! Po pierwsze zerknijmy na stacki:
- Piotras 1.442.000
- Siwy 513.000
- Pavol 327.000
Przy takiej przewadze Polaka nie było innej opcji, jak podzielić żetony wg ilości posiadanych żetonów i w tym układzie wychodziło to następująco:
- Piotras 1.925€
- Siwy 1.667€
- Pavol 1.463€
Każdy zatrzymywał też swoje bounty - Piotras miał w sumie 950€. Słowacy chcieli grać o puchar, ale tu zainterweniowałem ja, dając naszemu graczowi wyraźnie do zrozumienia, że ten puchar to niech on bierze bez żadnej walki, a jak się to nie podoba rywalom, to gramy dalej. Szantażyk zadziałał bardzo szybko i mieliśmy gotowego deala!
Tak więc zwycięzcą eventu Progressive Bounty 8-Max został Piotras! Wielkie brawa!
Jutro spotykamy się w City Casino na dwóch dniach startowych Main Eventu (14:00 i 18:00) oraz turnieju Bounty Quattro (22:00). Będzie co robić!
Dobrej nocy!