Dan Bilzerian jest dla większości pokerzystów enigmą. Niby zna go pół świata, ale tak naprawdę bardziej z plotek o nim krążących, niż z posiadanej faktycznie wiedzy na jego temat. Kim więc tak naprawdę jest Król Instagrama i co o nim wiemy na pewno?
Bilzerian, który gra w pokera lepiej od Dana
Mało kto wie, że Dan ma brata. Adam Bilzerian gra na dodatek również w pokera. O ile Dan może się „poszczycić” całym jednym miejscem płatnym pod swoim nazwiskiem na HendonMobie (36.626$ za 180 miejsce w Main Evencie WSOP w 2009 roku), o tyle jego brat Adam ma o wiele bogatszą pokerową kartotekę.
Adam Bilzerian ma wygrane prawie 878.000$ w karierze i kilka ciekawych wyników na swoim koncie. W 2014 roku zajął siódme miejsce w Super High Rollerze z wpisowym 100.000$ w Arii, za co otrzymał 344.000$. Walczył tam m.in. Danem Smithem, Jasonem Mercierem, Jasonem Somervillem czy Dougiem Polkiem. Rok później był drugi w high rollerze z wpisowym 25.000$ w Arii, a przegrał tylko z Andrew Lichtenbergerem. Za ten wynik odebrał z kasy 246.000$.
Nawet we wspomnianym już Main Evencie WSOP w 2009 roku Adam był lepszy od Dana. Zajął tam doskonałe 47 miejsce i zainkasował 138.568$.
32,7 mln fanów na Instagramie
Jak koleś, który jest znany jedynie z tego, że jest znany, może mieć prawie 33 milionów fanów na Instagramie? To bardzo proste do wyjaśnienia. Tryb życia bogatego i ekscentrycznego playboya może imponować wielu ludziom. Dużo golizny ślicznych modelek, piękne samochody, sporo broni, oszałamiające krajobrazy – oto przepis na sukces na Instagramie.
Mało kto wie, że bardzo duża część fanów Dana nie pochodzi jednak z USA, a z… Indii. Był nawet ostatnio zaproszony jako gość specjalny na duży pokerowy event w tym kraju. Efekty gry takie same, jak zwykle…
Szybki i wściekły
W 2011 roku Dan wziął udział w wyścigu szybkich samochodów. Usiadł za kierownicą Cobry z 1967 roku, a jego rywalem na torze wyścigowym Las Vegas Motor Speedway był prokurator Tom Goldstein, który prowadził Ferrari. Tu Danowi poszło lepiej niż przy pokerowym stole, bo wyścig wygrał, a rywal wypłacił mu za to 385.000$.
Dwa ataki serca
Co można powiedzieć o człowieku przed trzydziestką, który ma atak serca? Zapewne to, że to jakiś pech lub nieszczęście. Co jednak, gdy chwilę później ma drugi atak? To już nie jest przypadek, a raczej ewidentny przykład życia ponad własne możliwości i olewania swojego życia i zdrowia.
Na nic się nie zdały ćwiczenia, na nic wyciskanie setek kilogramów na siłowni. Dan po prostu pochłonął w swoim życiu tyle narkotyków i alkoholu, że jego serce powiedziało bardzo szybko „dość”.
„Ocalony”? Nie, „Powycinany”
To był pewnie większy bad beat, niż te, które Dan zaliczył przy pokerowych stołach. W 2014 roku Bilzerian zainwestował 1 mln dolarów w produkcję filmu „Lone Survivor” (polski tytuł „Ocalony”) z Markiem Wahlbergiem w roli głównej. Warunkiem był udział Dana w filmie, więc nakręcono z nim 8 minut filmu, podczas których miał około 80 słów dialogu. Jednak w postprodukcji… powycinano większość scen z jego udziałem, a wszystkie jego kwestie zostały ograniczone do jednej linijki tekstu!
Debiut Dana na srebrnym ekranie nie był więc dla niego zadowalający. Od razu poleciał do sądu, gdzie złożył pozew o 1,8 mln dolarów. Okazało się jednak, że film (który miał budżet 40 mln dolarów) zarobił na całym świecie 155 mln dolarów, więc Dan jeszcze na nim zarobił. Pozew został więc odrzucony. Tak samo, jak kwestie, które miał wypowiadać w filmie…
Dan na prezydenta!
Mało kto już pewnie pamięta, ale Dan Bilzerian wymyślił sobie w 2015 roku, że będzie startował… w wyścigu o fotel prezydenta USA! Jest to o tyle dziwne, że wybory te miały się odbyć już w 2016 roku. Czasu na kampanię wyborczą nie było więc zbyt wiele, więc plan dość szybko legł w gruzy.
Jedyne, co Dan miał więc wspólnego z wyborami prezydenckimi w 2016 roku, to spotkanie z wybranym później na ten stołek Donaldem Trumpem.
https://twitter.com/DanBilzerian/status/677194957443088384
Bombowe aresztowanie
W grudniu 2014 roku Dan został aresztowany pod zarzutem… produkcji bomb. Został zatrzymany na lotnisku w Los Angeles i zmuszony do przyznania się do winy z powodu nie ugaszenia pożaru na otwartej przestrzeni. Sam pożar wywołany został podczas „zabawy” materiałami wybuchowymi.
Ostatecznie skończyło się na grzywnie w wysokości 17.231$, ale przy okazji można było sobie porobić kilka zdjęć w kajdankach, które natychmiast wylądowały na social mediach i portalach plotkarskich, robiąc ponownie wokół Dana sporo szumu medialnego.
Strzelanina w Las Vegas
1 października 2017 roku w Las Vegas miała miejsce słynna na cały świat strzelanina. Podczas koncertu padły strzały z hotelu. 64-letni Stephen Paddock otworzył ogień do ludzi zebranych na koncercie, zabijając 58 osób i raniąc 422. Na koncercie tym był również Dan.
Trzeba powiedzieć, że oglądając film z tego wydarzenia widać wyraźnie, że Król Instagrama jako jeden z nielicznych nie stracił chłodnej głowy. Starał się pomagać uciekającym osobom oraz poszkodowanym, w policyjnym samochodzie szukał nawet broni. O tę poprosił nawet ochroniarzy… uciekających z miejsca zdarzenia. Dan wrócił pod hotel, gdzie działa się cała akcja i wyraźnie starał się pomóc w tej tragicznej sytuacji.
Dan nie będzie Foką
Zamiłowanie do broni, materiałów wybuchowych, strzelania i akcji spowodowało zapewne, że Dan Bilzerian starał się dostać do amerykańskich Navy SEAL. Pomimo niezłej tężyzny fizycznej kilkukrotnie nie podołał jednak ekstremalnie ciężkim ćwiczeniom dla kandydatów.
To jednak nie braki fizyczne spowodowały wyrzucenie Dana z programy treningowego dla przyszłych Fok. Powodem wyeliminowania kandydata z dalszego etapu ćwiczeń było… naruszenie zasad bezpieczeństwa na strzelnicy!
Amerykańskiemu milionerowi armeńskiego pochodzenia pozostaje więc jedynie robienie sobie fotek na Instagrama z coraz to większymi spluwami i karabinami…
Wielkie wygrane – okryte tajemnicą czy zwyczajnie zmyślone?
Od pokera zaczęliśmy tę opowieść, na pokerze więc również skończymy. Turniejowe wyniki Dana to jeden wielki żal, ale on regularnie powtarza, że ogromne wygrane były jego udziałem w tajemniczych grach cashowych na potężne stawki. Problem w tym, że… nikt inny o tych grach nie mówi poza Danem.
Czy możliwe jest, żeby na świecie były gdzieś gry cashowe, o których wiedziałby jedynie sam Bilzerian? Że nigdy nie zagościłby tam żaden z najlepszych graczy świata, choćby Phil Ivey czy Tom Dwan? Żaden chiński miliarder pokroju Paula Phui? To bardzo wątpliwe. Król Instagrama twierdzi jednak uparcie, że w takich grach bierze udział i wygrywa w nich miliony dolarów! Ostatnio w wywiadzie opowiadał o pokerowej sesji, podczas której wygrał… 54 miliony dolarów!
Mimo wszystko o wiele łatwiej uwierzyć w to, że przez jego przewinęły się tabuny seksownych modelek, niż w jakiekolwiek wygrane przy pokerowym stole.