Po raz pierwszy w historii witam wszystkich gorąco z City Casino w słowackiej Nitrze! Spędzimy tu kilka kolejnych dni na bardzo ciekawym evencie City Casino Championship z pulą gwarantowaną w wysokości aż 150.000€!
Nitra to niewielkie słowackie miasto, mieszka tu około 80.000 mieszkańców, czyli mniej więcej tyle, co np. w naszym Koninie. Jadąc tutaj wczoraj mocno martwiłem się o drogi, którymi przyjdzie mi jechać, ale okazało się, że do samej Nitry prowadzi bardzo dobra, szybka, dwupasmowa trasa (małe problemy są jedynie na granicy czesko-słowackiej, ale potem jedzie się świetnie). Dla zainteresowanych - jechałem trasą do czeskiej Ostrawy, tam skręciłem na Żylinę, a tam na Trnavę i Nitrę. W sumie z mojej podwarszawskiej wsi jechałem 7h z trzema krótkimi przystankami bardzo spokojną jazdą (pogoda nie dopisywała).
Dziś zaczynamy tu walkę o awanse w kolejnych dniach startowych turnieju z pulą 150.000€. Piszę z premedytacją "o awanse" w liczbie mnogiej, bo zasady są tu takie, że za każdy kolejny awans gracze zdobywają dodatkowe nagrody finansowe - za drugi 500€, za trzeci 1.000€, a za czwarty aż 2.000€ (w sumie, czyli 500€+500€+1.000€). Warto więc grać do oporu.
Niestety śmierć papieża i wprowadzenie żałoby również na Słowacji dało się trochę we znaki organizatorom i trzeba było przebudować harmonogram turnieju. O tym napiszę więcej jutro (w sobotę gramy tylko jeden dzień startowy o 19:00, bo kasyno jest zamknięte od 8:00 do 18:00).
Dziś zapraszam Was na relację z City Casino. Opowiem Wam o kasynie, o tutejszych graczach, a atrakcjach na miejscu itd. No i oczywiście o tym, jak radzą sobie nasi zawodnicy! Kłania się nisko Rafał "Jack Daniels" Gładysz, zapraszam do kibicowania Polakom!
Harmonogram City Casino Championship - piątek 25 kwietnia
Dziś w Nitrze dwa dni startowe - o 15:00 rozpoczyna się dzień 1E, a o 21:00 wystartuje dzień 1F w wersji turbo (levele po 20 minut).
City Casino Championship
- data - 25 kwietnia
- wpisowe - 130€
- re-entries - bez ograniczeń
- pula gwarantowana - 150.000€
- late reg - 10 poziomów (awans 10% fieldu)
- stack startowy - 50.000 żetonów
- blindy: 30 minut (20 minut w dniu 1F turbo)
Wyniki - 21-24 kwietnia
W tym tygodniu rozegrano już cztery dni eliminacyjne - w dniu 1A zanotowaliśmy 155 wpisowych, w dniu 1B - 77, w 1C - 48 i w 1D - 103. W sumie daje nam to 383 wpisowe. Awans zapewniło sobie 39 zawodników. Wczoraj awansowało dwóch Polaków, a na uwagę zasługuje bardzo dobry stack Jarosława Chmiela, który po czterech dniach startowych ma obecnie szósty stack.
Social media
Zachęcamy również wszystkich gorąco do śledzenia naszych social mediów. Znajdziecie tam zdjęcia z festiwalu, ciekawostki zza kulis, informacje dla grających czy też konkursy z nagrodami. Dołączcie do nas!
- Nasza grupa Gram Tak Dalej na Facebooku
- Nasz fanpage PokerForAll.pl na Facebooku
- Fanpage City Casino Nitra na Facebooku
Relację rozpoczniemy dzisiaj około 15:00, bądźcie więc z nami koniecznie!
City Casino Championship dzień 5 - 16:00
Wylądowaliśmy w kasynie i gra już się rozpoczęła. Trzeba powiedzieć, że tempo mają tu iście olimpijskie - mamy 24 graczy w grze, ale za nami już siedem eliminacji po 45 minutach gry! Nie znam szczegółów i nie wiem, kto tu zarobił, a kto stracił, ale rozdać ponad 100BB na pierwszym czy drugim levelu to wyższa szkoła jazdy bez coolera czy bad beata. Ale siedem razy?
Trzeba sobie powiedzieć, że kasyno w Nitrze wygląda naprawdę fajnie. Niewielki, kompaktowy budynek, ale z bardzo dobrze wykorzystaną przestrzenią. Na sali stoi 20 stołów do pokera, kilka stołów do gier kasynowych, kasa, dwa bary, trochę automatów do gry i w oddzielnej części obok sali turniejowej mamy bufet z jedzeniem dla graczy. Naprawdę wszystko wygląda zacnie, czysto i przyjemnie, ale kasyno ma ledwo ponad rok, więc jeszcze błyszczy nowością.
Arbiter, który wczoraj zapakował duży stack na koniec dnia opowiadał mi dzisiaj, że przy 13 graczach w grze (awansowało 10) miał tylko 130k w stacku i był pewny, że poleci na bubble'u. Zamiast tego zdążył zrobić 859k! I sam mówi, że nie wie, jak to się stało. Jak to określił - "ja jestem słabym graczem, ale ci lokalsi są jeszcze gorsi".
W tej chwili na sali turniejowej mamy już około dziesięciu Polaków, kolejni jadą i mam nadzieję, że na miejscu zbierze się przyjemna brygada, która będzie tu dzielić i rządzić w kolejnych dniach startowych.
A ja tymczasem muszę szybko obrócić do hotelu i z powrotem, bo moja starcza skleroza spowodowała, że zapomniałem kabla do laptopa...
City Casino Championship dzień 5 - 17:30
W turnieju mamy pierwszą przerwę, która potrwa 30 minut. W tym czasie gracze mogą się posilić (oczywiście za darmo) w naprawdę dobrze zaopatrzonym bufecie. Do wyboru są zupy, różne mięsa, dodatki, sałatki, wędliny, pieczywo, warzywa... Dodam również, że wszyscy polscy gracze w kasynie mają specjalne bransoletki, na podstawie których w barze prawie wszystko mają za darmo. Ładnie nas tu przywitali, bardzo ładnie!
A co w turnieju? Za nami cztery levele. W grze mamy 42 graczy, na liczniku 56 wpisowych. Jest jeszcze dość wcześnie i zastanawiam się, czy lokalni gracze zaczną się tu schodzić, czy wybiorą już dzień 1F turbo.
Kto z naszych chłopaków już walczy przy stołach? Siedzą już Warg, Arbiter, Żuchwa, Marcepan, UTGKing, Eric de Solo, Szary, Grucha, Julek, Marek, Czarny czy Siba. Pewnie jeszcze kogoś pominąłem, ale znajdziemy po przerwie.
Póki co Arbiter oddał pierwszą dzisiejszą strzałkę w przykrych okolicznościach. Najpierw na flopie JTx złapał seta dziesiątek, ale jeden z tutejszych "Rzymian" tak długo drawował, że w końcu złapał ósemkę do swojego strita z 97 w ręku. Potem inny z lokalnych graczy na blindach 300/600 otworzył za 3,5k (6BB) i Arbiter postanowił się odwinąć za ostatnie 28k ze swoim AJ. Rywal się w ogóle nie zastanawiał i sprawdził z KJ off, po czym trafił króla na boardzie. Arbiter wybrał się ze mną na wycieczkę po kabel do hotelu, a po naszym powrocie usiadł oczywiście do gry ponownie. I trzeba powiedzieć, że trafił najgorszy stół na sali, bo w sumie mamy tam aż sześciu Polaków. Można było wylosować lepiej...
UTGKing - z tego co widziałem - leci już z trzeciej strzałki, ale humor go wybitnie nie opuszcza i tradycyjnie słychać go dosłownie w każdym zakątku kasyna.
Warg zaczął dość dobrze i już ma 90k. Jest aktywny i stara się wywierać dużą presję na rywalach.
Z kolei Eric de Solo narzeka, że jeśli chodzi o niego i kolejne boardy, to nastąpił stan zwany "disconnected". Kompletnie nie może złapać kontaktu z boardem, więc i stack powolutku topnieje.
Aha, na koniec ważne info - sikorki w kasynie? TOP!

City Casino Championship dzień 5 - 18:50
Gdyby nie UTGKing, to w kasynie byłoby naprawdę cicho i spokojnie. Ale jednak nasz zawodnik siedzi przy stole, więc co chwilę jest hałas. Nie zawsze jest powód, ale tym razem nawet była okazja, aby się ucieszyć. Na riverze leżały A553T, w tym dwa piki i trzy trefle (dwa runner-runner). Pierwszy do akcji był młody Rzymianin, który zabetował do sporej już puli za 16,5k, na co UTGKing (który przed zagraniem rywala zaczął tyle gadać, że każdy w promieniu 200 km wiedział już, że musi mieć dobrze) na snapie ogłosił all in. Wszyscy wiedzieli, że nasz gracz ma grubo, ale nie wiedział tego przeciwnik Polaka, który szybko sprawdził ze swoim 84s w treflach. UTGKing odsłonił swoje A5 i fulla, który bił kolor.
Poleciał drugi raz Arbiter i chyba sobie na dzisiaj odpuści. Spróbował swoich sił w satelicie, ale jego AJ przegrało z 82 oponenta. Odszedł od stołu, przyszedł do mnie pogadać, po czym chciał wrócić do gry i... już nie mógł. Takie reguły satelity. Poza tym satka jest z rebuyami, co pewnie niewielu graczy kojarzy, jaka jest różnica z re-entry. Otóż stack startowy w satelicie wynosi 10k, ale od razu można wziąć rebuya i podwoić swój stack. Podobnie w każdym przypadku, gdy gracz ma poniżej stacka startowego. Sytuacja trochę dziwna, że gracz, który opuścił stół nie może do niego wrócić, ale już działamy z managerem, żeby te reguły zmienić. W końcu to kasynu powinno zależeć, żeby gracze grali jak najwięcej.

Marcepan też jest po drugiej strzałce. Jak sam mówi - oddał trzy razy po 1/3 stacka. Ostatni raz w sytuacji, gdy po openie i czterech callach wsunął swój stack z A8, chcąc zgarnąć pulę preflop, ale jeden z rywali postanowił jednak zaryzykować ze swoim AT i pokonał Marcepana.
Straciliśmy też Głębika, który ze swoim A9 wpadł pod AQ. Otworzył, sprawdził 3-beta, trafił asa i zagrało się samo. Nasz gracz spróbuje swoich sił w satce.
Oto stacki Polaków (już chyba wszystkich):
- BMF 89k
- Siba 40k
- Eric de Solo 59k
- Warg 217k
- Marcepan 37k
- Czarny 41k
- Marek 46k
- UTGKing 110k
- Szary 64k
- Grucha 43k
- Julek 62k
- Żuchwa 69k

City Casino Championship dzień 5 - 20:15
Znalazł się jeszcze jeden Polak, Zbyszek, który siedzi z Wargiem przy stole. Najpierw to właśnie Zbyszek podwoił Warga, po czym wskoczył on na ponad 200k, ale teraz wziął on odwet i jego damy pokonały walety. Pula 180k poleciała do Zbyszka.
UTGKing znowu darł się na sali, czyli musiał coś trafić. No i tak było. Po trzech limpach na blindach Polak przebił do 10k i dostał dwa calle. Na flopie 972 poleciały all iny ze starszą panią, która postanowiła obejrzeć flopa z 97 off i trafiła dwie pary. Ale już na turnie pojawiła się dyszka i UTGKing wydał z siebie okrzyk radości. A teraz... zostawił swój stack na stole i gra satelitę. No nie kumam, serio...
Podwoił się Marcepan, który po limpie rywala wsunął all ina z AQ, dostał call od JTs i już na flopie było spokojnie, bo spadł as. Marcepan wskoczył na około 65k.
W kosmicznych okolicznościach podwoił się Grucha. Polak 3-betował ze swoim AK, dostał call, a następnie zaliczył double upa, gdy na boardzie K9384 oponent nie odpuścił po turnie ze swoim 86 off...
I tak to sobie tutaj leci powolutku. Nie ma się co spieszyć, bo tu gra wymaga cierpliwości. Jak się trafi, to i tak zawsze płacą, więc nawet za bardzo nie trzeba się gimnastykować, jak tu wyciągnąć value. Rywalom wystarczy mieć czwartą parę do sprawdzenia (głównie Rzymianom).

City Casino Championship dzień 5 - 21:00
Kończy się dziesiąty poziom blindów i gracze schodzą na trzecią w dniu dzisiejszym przerwę.
Po drodze straciliśmy niestety kilku polskich wojowników. Nie ma z nami już Siby, który pechowo przegrał z AK przeciwko zdominowanemu KJ i już odpuścił sobie grę w dniu 1E.
Szary też już nie gra. Wsunął swoje 15BB z A9s i dostał call od rywala z dziewiątkami. Najgorzej. Pomoc nie przyszła i Szary też musi szukać sobie zajęć na wieczór.
Pożegnaliśmy też Czarnego, który oddał swoje żetony Markowi. Po openie Czarny wsunął ostatnie żetony z A6, ale Marek z siódemkami nie zastanawiał się długo nad sprawdzeniem i para się utrzymała.
Trochę ze swojego stacka oddał też Julek. Sprawdził on all ina rywala za 51k na flopie J42 z dwoma pikami. Polak miał KJs w treflach, ale nie było to zbyt dobre na seta czwórek. Szansa pojawiła się na turnie, bo spadł drugi trefl, ale board dopełniła kolejna czwórka i było po herbacie. Julkowi zostało jeszcze 90k.
Poległ też Eric de Solo, ale szczegółów nie znam, muszę złapać delikwenta.
Były słabe informacje, ale są też niezłe - Żuchwa wskoczył na 189k. Za to UTGKing i Głębik wzięli swoje tickety z satelity. Ten pierwszy co prawda oddał 1/3 stacka w turnieju głównym, ale ticket ma.
Ruszył też dzień 1F turbo. Gra tam na starcie 13 osób.
City Casino Championship dzień 5 - 22:15
Na początku dwunastego levelu zebrałem stacki Polaków. Wyglądało to tak:
- Warg 250k
- Zbyszek 300k
- Marcepan 34k
- UTGKing 81k
- Marek 65k
- Grucha 125k
- BMF 122k
- Żuchwa 191k
- Julek 79k
Ale to już nieaktualne. Marcepan po prostu rozdał resztki stacka i przesiadł się do dnia 1F turbo.
Żuchwa swój stack odbudował po fajnym rozdaniu. Sprawdził z A3 z małego blinda po otwarciu z UTG i na flopie A53 obaj gracze zaczekali. Po damie na turnie Żuchwa zabetował jako pierwszy za 16k i został sprawdzony. Po siódemce na riverze Polak powtórzył, ale już za 35k i ponownie został szybko sprawdzony. Żuchwa pokazał swoje dwie pary, a rywal odsłonił asa i zmuckował drugą kartę.
Poległ Marek, który po openie i callu wsunął 70k z damami i dostał call od pierwotnego agresora z KT w rękach. Spadł król i Marek już siedzi w dniu 1F turbo.
Poległ ostatecznie UTGKing i należy powiedzieć, że trochę pechowo. Jego KJ walczyło z QJ i na flopie nasz gracz złapał od razu dwie pary. Tyle tylko, że oponent złapał runner runner strita i odesłał naszego gracza do dnia 1F turbo.
Nie ma też Gruchy przy stole. Na boardzie 7522 z dwoma pikami poleciały all iny - Polak miał JTs w pikach, ale był już drawing dead, bo lokalny zawodnik miał fulla do swoich siódemek. Grucha został z majątkiem w postaci 2-3 blindów i moment później odpadł z gry.

City Casino Championship dzień 5 - 23:25
Kończy się kolejna przerwa w dniu 1E. Zostało nam pięciu graczy, którzy walczą jak lwy o awans do dnia finałowego. Zostało dwunastu graczy przy stołach, a awansuje ośmiu graczy.
Szansę na swój drugi awans i premię 500€ ma Żuchwa. Zostało mu już naprawdę niewiele żetonów i postanowił swoje 55k wepchnąć z A2s. Jeden ze Słowaków izolował za swoje 170k z AQ off, a na trzeciego dołączył się Warg z big blinda z QJs. Na boardzie T528A Żuchwa się potroił, a boczną pulę wziął słowacki gracz. Warg był już nieźle nabudowany, więc po tej przegranej ponownie wrócił na poziom około 250k w stacku.
Do końca nie zostało zbyt wiele gry, potrzebujemy tylko czterech eliminacji. Mówiąc szczerze, to nie dzieje się teraz przy stołach zbyt wiele. Wszyscy już czekają na zakończenie gry i awans.
W dniu 1F mamy czterech graczy, ale chyba właśnie po nową strzałkę leciał Marek. Miał dziewiątki, dostał po openie trzy calle i na flopie pojawiły się 733 z flush drawem. I w tym momencie czterech graczy zagrało swoje all iny! Rywale mieli ATs, K7 i 43 i ten ostatni zgarnął całą pulę.

City Casino Championship dzień 5 - 00:05
No końcówki dnia 1E z pewnością nie zapiszemy złotymi zgłoskami w archiwum polskiego pokera. Straciliśmy na sam koniec trzech Polaków!
Najpierw poleciał z gry BMF. Za ostatnie 75k zagrał all in z A4s i mający niewiele więcej Słowak izolował ze swoim AT. Co prawda najpierw na flopie spadły 853 i była opcja stritowa, potem jeszcze sparowało piątką, więc była opcja na podział, ale ostatecznie król na riverze zakończył marzenia Polaka o awansie.
Z kolei Warg i Żuchwa odpadli w tym samym rozdaniu! Ten pierwszy miał walety, ten drugi AK, ale oczywiście największy stack w turnieju znalazł u siebie króle i wywalił obu naszych chłopaków.

Ten sam gracz dosłownie chwilę później zakończył rywalizację w dniu 1E. W pierwszej ręce po połączeniu graczy na jednym stole, gracz ten podniósł asy, short wsunął ósemki, dostał snap call i było po zabawie.
Awans uzyskało więc dwóch naszych zawodników. Julek w końcówce pacnął Zbyszka i praktycznie zamienili się oni stackami.
- Julek 615k
- Zbyszek 290k
Trwa oczywiście dzień 1F turbo. Na pewno grają w nim jeszcze Marek, Marcepan i UTGKing. Na razie na liczniku mamy 39 wpisowych, a trwa dziewiąty poziom blindów. Czy można już powoli mówić o możliwym overlayu? Więcej dowiemy się jutro. Na razie jeszcze będziemy obserwować naszych graczy pozostałych w grze.
Aktualizacja: Niestety, żadnemu z naszych graczy nie udało się przetrwać trudów dnia 1F turbo i wszyscy odpadli z gry. Widzimy się więc w sobotę o 19:00 na dniu 1G!
Dobrej nocy!
