Wielki sukces na rozpoczęcie festiwalu Eureka Poker Tour w Rozvadovie! Jarosław Falkowski po świetnej grze wygrał turniej Mystery Bounty z wpisowym 550€!
O szczegółach festiwalu Eureka Poker Tour pisaliśmy jakiś czas temu w naszym newsie. Harmonogram imprezy przewidywał event Mystery Bounty jako pierwsze kilkudniowe wydarzenie w King's Casino w Rozvadovie. Zaplanowano pięć dni startowych, a pula gwarantowana wynosiła 500.000€. I ostatecznie została ona osiągnięta, bo zanotowaliśmy w turnieju 1.008 wpisowych.
Do dnia drugiego awansowało kilku Polaków, ale tylko dwóch z nich zaliczyło promocję do trzeciego dnia finałowego. W stawce 24 zawodników prowadził Michał Janczarski ze stackiem 2.430.000 żetonów, a tuż za nim plasował się Rumun Viorel Gavrila. Pokerzysta z Rumunii ostatecznie walczył z Polakiem na stole finałowym, ale nie był to Michał Janczarski. Ten odpadł nadspodziewanie szybko, już na miejscu dwudziestym, inkasując 1.950€. Za to Jarosław Falkowski, który plasował się gdzieś w środku stawki, zaczął swój marsz w górę, który zakończył się pozycją zdecydowanego chipleadera przed rozegraniem stołu finałowego.
Stacki graczy na FT
Polak radził sobie świetnie, ale w pewnym momencie oddał prowadzenie Viorelowi Gavrili. I o ile przegrał żetony, to należy powiedzieć, że tym rozdaniem... wygrał turniej! Brzmi to może dość niewiarygodnie i bez sensu, ale dokładnie tak było. Jarosław Falkowski bronił big blinda po otwarciu Rumuna ze swoim T3s, a jego przeciwnik dysponował parą waletów. Na boardzie JT7T3 nasz zawodnik złapał runner runner fulla, ale oczywiście oponent dysponował wyższym układem. Na riverze do puli 2,4 mln Falkowski zabetował za 2 mln, po czym Rumun przebił go do 6,4 mln, zostawiając sobie z tyłu 300k. Polak myślał intensywnie przez całe pięć minut i w końcu... sfoldował tego fulla! Uratował w ten sposób większość swojego stacka (po rozdaniu wciąż miał jeszcze 7,7 mln).
Do heads upa z Rumunem Jarosław Falkowski podchodził z przewagą 17 mln do 13 mln. Obaj gracze ustalili deala i usiedli do gry o zwycięstwo. A tu już nie było żadnych wątpliwości, kto w tym turnieju jest najlepszy. Polak dosłownie zmasakrował Gavrilę i nie dał mu nawet złapać tchu, ciągle wywierając na nim presję i zabierając kolejne żetony.
O ile stacka Polak uratował doskonałym foldem, o tyle turniej wygrał przepięknym callem. Viorel Gavrila mając 8,5 mln w stacku otworzył za 600k z QJs w karach i Falkowski dołożył z K4s w treflach z big blinda. Na flopie A42 z dwoma pikami Rumun wypalił pierwszą beczkę za 325k i został sprawdzony. Na turnie pojawiła się dziesiątka pik, Polak ponownie zaczekał, a jego rywal ponownie zabetował za 1,2 mln. Dostał ponownie call i razem obejrzeli river w postaci ósemki kier. Jarosław Falkowski po raz trzeci odstukał w stół, a Gavrila po raz trzeci sięgnął po żetony, tym razem 2,8 mln. Po krótkim namyśle nasz pokerzysta rzucił na stół żeton oznaczający call i jego czwarta para okazała się wystarczająca do zwycięstwa.
Rumunowi zostało już tylko 3 mln na blindach 125k/250k, gdy wrzucił swojego ostatniego all ina z KT. Falkowski dołożył mu z Q9, na turnie trafił damę i kilkanaście sekund później było po wszystkim!
Całą relację z dnia finałowego znajdziecie do obejrzenia w naszym dziale Video.
Końcowa kolejność:
Miejsce | Gracz | Kraj | Nagroda |
1 | Jarosław Falkowski | Polska | 45.771€* |
2 | Viorel Gavrila | Rumunia | 34.929€* |
3 | Rolando Camardese | Włochy | 21.200€ |
4 | Marián Kubiš | Słowacja | 15.950€ |
5 | Alexandar Stefanovic | Chorwacja | 12.175€ |
6 | Maor Zaharagi | Izrael | 8.900€ |
7 | Dan Dambrauskas | Litwa | 6.675€ |
8 | Kai Vater | Niemcy | 4.775€ |
9 | Simone Maglianella | Włochy | 3.745€ |
A to nie koniec dobrych wieści z Rozvadova!
W turnieju NLH Morning Turbo w formule freezout i wpisowym w wysokości 220€ zwycięzcą okazał się Komil Khamidov. Polak okazał się najlepszy w stawce 59 zawodników, za co otrzymał 3.811€ i pokerstarsową statuetkę.
Rozpoczęły się już również turnieje Eureka Cup oraz Eureka Main Event. Będziemy informować o postępach polskich graczy.