Fedor Holz, pełniący funkcję "ambasadora uczciwości" na GGPoker, oznajmił na swoim X/Twitterze, że nowy właściciel marki WSOP nie będzie miał litości dla oszustów online i będzie ich banował również w turniejach na żywo. I na WSOP nie zagrają!
Od października zeszłego roku platforma GGPoker została nowym właścicielem marki World Series of Poker. Może więc teraz zarządzać jednocześnie największym obecnie poker roomem online na świecie, jak również najsłynniejszą i najcenniejszą marką w pokerze na żywo. Wszystko wskazuje też na to, że będzie łączyć świat pokera online ze światem pokera live w przypadku pokerowych oszustw, które ostatnio są istną plagą.
Jeszcze nie przebrzmiały echa dwóch głośnych afer z nakryciem dwójki ambasadorów ACR na grze online z wykorzystaniem RTA (złapani zostali Nacho Barbero i Ebony Kenney i wpadli w idiotyczny sposób, publikując zdjęcia, na których grają online z otwartym oknem GTO Wizard w tle), a tu wybuchła nowa, właśnie na GGPoker. W piątek wieczorem platforma ogłosiła bany dla 31 graczy złapanych na grze z niedozwolonymi "wspomagaczami gry".
Korzystanie z RTA (Real Time Assistance) jest rosnącym zagrożeniem dla pokera online. GGPoker ma w swojej polityce bezpieczeństwa online cały dział dotyczący RTA, który obecnie brzmi następująco:
"RTA definiuje się jako wszelką pomoc zewnętrzną, która zapewnia użytkownikom nieuczciwą przewagę nad przeciwnikami, wpływa na podejmowanie przez nich decyzji w czasie rzeczywistym lub pozwala im grać w sposób, którego w innym przypadku nie byliby w stanie odtworzyć. Każda decyzja podejmowana przy stole pokerowym powinna być wolna od jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Pomoc zewnętrzna obejmuje między innymi oprogramowanie, aplikacje, strony internetowe oraz fizyczne i cyfrowe materiały referencyjne. Odwoływanie się do jakichkolwiek wykresów podczas gry jest surowo zabronione. Potencjalne działania za naruszenia to permanentny ban oraz konfiskata środków".
Nie ma się więc co dziwić, że operator podchodzi do sprawy poważnie. Również presja ze strony uczciwych graczy jest coraz większa i żądają oni zdecydowanych działań przeciwko oszustom.
W oświadczeniu GGPoker czytamy, że "We współpracy z GTO Wizard zablokowaliśmy 31 kont graczy za naruszenie naszych zasad fair play. Wspólnie stale wzmacniamy nasze środki bezpieczeństwa, aby chronić integralność gry".
In collaboration with @GTOWizard, we have blocked 31 player accounts for violating our fair play rules. Together, we are continuously strengthening our security measures to protect the integrity of the game.
— GGPoker (@GGPoker) February 28, 2025
Wielu graczy żartowało sobie pod tym tweetem, że właśnie ACR znalazło 31 nowych ambasadorów, ale były też oczywiście głosy poważne. Patrick Leonard pochwalił ruch potentata online, ale chciałby, aby za tym szły mocniejsze ruchy - ogłoszenie nazwisk wszystkich 31 zbanowanych graczy oraz całkowity zakaz dla nich podczas nadchodzącego World Series of Poker. Właśnie w odpowiedzi do niego Fedor Holz napisał słowa "Taki jest plan i tak się stanie". A taka zapowiedź zwiastuje naprawdę bardzo poważne poczynania w wykonaniu GGPoker w najbliższej przyszłości.
Nie byłby to pierwszy raz, gdy gracze zostali wykluczeni z turniejów na żywo po wykroczeniach online. GGPoker zbanowało, a PokerGo Tour bezterminowo zawiesiło Alego Imsirovica i Jake'a Schindlera za udowodnione oszustwa online i zmowy podczas turniejów na żywo już kilka lat temu, w 2022 roku. Co prawda obaj zagrali na WSOP (i ten drugi zdobył nawet swoją pierwszą bransoletkę), ale nie obyło się bez wielu protestów graczy, którzy uważali, że nie zasługują oni na grę w najważniejszej pokerowej imprezie na świecie. Schindler po swojej wygranej - zapewne z tych powodów - odmówił wtedy wszystkich wywiadów dla mediów.
Ali Imsirovic jeszcze w 2021 roku wygrał aż czternaście (!!) high rollerów i został uznany Graczem Roku przez Global Poker Index. Od momentu bana ma na swoim koncie tylko kilka mniejszych wygranych. Dosłownie kilka dni temu chciał zagrać w turnieju z wpisowym 1.500$ w Champion's Club, uznawanym za najlepszy klub pokerowy w Teksasie, którego współwłaścicielem jest Phil Hellmuth. Natychmiast jednak Imsirovicia z turnieju wyrejestrowano i podziękowano mu za grę, wypraszając go z lokalu. Isaac Trumbo, prezes Champion's Club, oświadczył po wszystkim: "Obowiązuje nas przede wszystkim ochrona naszych graczy. Jeśli poker ma się nadal rozwijać, społeczność musi być w stanie zaufać operatorom, którzy stawiają uczciwość gry ponad wszystko inne, w tym również własne zyski".
Nic nie zostało jeszcze potwierdzone przez GGPoker lub WSOP, ale jeśli stanie się tak, jak zapowiada Fedor Holz, będzie to postrzegane jako duży krok we właściwym kierunku, ponieważ wiele osób obawiało się, że poker online przegrywa już walkę z RTA i oszustami.
