citycasino6-p4a-728x90.jpeg
pftspring-p4a-728x90.jpeg
1
flagman-p4a-728x90.jpeg
1
Poker Fever Tour: 8th Birthday Party dzień 7 - relacja na żywo 00:15
Featured

Poker Fever Tour: 8th Birthday Party dzień 7 - relacja na żywo 00:15

Zapraszamy na relację z dnia drugiego Main Eventu! Dziś najpierw powalczymy o wejście do kasy, a następnie o awans do TOP16 i jutrzejszego dnia finałowego! Na starcie masa Polaków!

Za nami dwa największe dni startowe Main Eventu. Ludzi grało mnóstwo, Polaków awansowało wielu, mamy dwóch polskich chipleaderów w obu dniach (TataNeli i Halik z potężnymi stackami), więc wchodzimy w niedzielę z dużymi nadziejami i dobrymi humorami. Oby to wszystko przełożyło się na dużą grupę Polaków w dniu finałowym.

512.500 koron - tyle kasy czeka na zwycięzcę Main Eventu. Płatnych będzie 71 miejsc (choć to się jeszcze może lekko zmienić). W Main Evencie będziemy mieli malutkiego overlaya na kilka wpisowych, więc można powiedzieć, że zadanie wykonane.

Dziś oprócz dnia drugiego Main Eventu będzie jeszcze jeden, ostatni już side event, bardzo lubiany przez graczy Masters w odsłonie urodzinowej. Generalnie trzeba powiedzieć, że na tym festiwalu wszystkie turnieje boczne wypaliły doskonale, w każdym pula gwarantowana została mocno przekroczona, więc mam nadzieję, że i w tym ostatnim evencie będzie podobnie.

Od 15:00 startujemy z relacją, a zapraszają na nią Krzysztof "Młody" Kozłowski i Rafał "Jack Daniels" Gładysz. Emocji nie zabraknie, bądźcie z nami!

Harmonogram Poker Fever Tour: 8th Birthday Party- niedziela, 30 marca

O 10 rano rozegrano dzień 1F turbo w Main Evencie, a od 15:00 startuje dzień drugi tego turnieju. Od 18:00 rozpocznie się gra w Birthday Masters z wpisowym 3.000 koron i pulą gwarantowaną w wysokości 150.000 koron.

Main Event

  • data - 26-31 marca
  • wpisowe - 4.000 Kč
  • re-entries - bez ograniczeń
  • pula gwarantowana - 3.000.000 Kč
  • late reg - 12 poziomów (do startu dnia 2)
  • stack startowy - 30.000 żetonów
  • blindy: 40/50 minut

Birthday Masters

  • data - 30 marca
  • wpisowe - 3.000 Kč
  • re-entries - bez ograniczeń
  • pula gwarantowana - 150.000 Kč
  • late reg - 10 poziomów
  • stack startowy - 50.000 żetonów
  • blindy: 20 minut

Wyniki - 29 marca

Dzień 1D Main Eventu przyniósł nam 236 wpisowych (147+89 re-entry), a awans zdobyło w nim 54 zawodników. Potężny stack zbudował Bartłomiej Chorąziak, który zapakował do torby aż 488.500 żetonów (prawie 163BB na dzień drugi!). 38 Polaków zapewniło sobie dalszą grę.

Miejsce Gracz Kraj Stack
1 Chorąziak Bartłomiej Polska 488.500
2 Hala Antonín Czechy 298.500
3 Stebelskyi Andrii Polska 243.000
4 Baradziej Adam Polska 219.500
5 Michalik Krzysztof Polska 217.500
6 Niemasz Łukasz Polska 203.000
7 Alboszta Przemysław  Polska 199.500
8 Milchez Czechy 194.000
9 Hlavínek Michal Czechy 190.500
10 Chmiel Jarosław Polska 185.500
11 Wadoń Przemysław Polska 177.000
12 Wiśniewski Michał Polska 176.500
13 Milewski Damian Polska 176.000
14 Wierzbowski Piotr Polska 168.000
15 Kuśmierek Robert Polska 163.000
16 Alex Czechy 162.500
17 Krawczyk Krzysztof Polska 155.000
18 Szelka Michał Polska 152.000
19 Twardzik Michał Polska 151.500
20 Sieradzki Adrian Polska 149.000
21 Stulhofer Jarosław Polska 146.500
22 Klebieko Bartłomiej Polska 141.500
23 Papacek Roman Czechy 132.000
24 Konikiewicz Adam Polska 123.000
25 Chlapek Ondřej  Czechy 122.500
26 Macek Tomáš Czechy 122.500
27 Kabsz Rafał Polska 118.500
28 Radomski Wojciech Polska 115.000
29 Kulka Andrzej Polska 111.500
30 Záškodný Lukáš Czechy 111.500
31 Modrzejewski Michał Polska 106.000
32 Kadavý Petr Czechy 105.500
33 Oškera Tomáš Czechy 101.000
34 Wróblewski Michał Polska 100.000
35 Szczepański Artur Polska 97.500
36 Braciszewicz Michał Polska 94.000
37 Wesołek Bartosz Polska 93.000
38 Dula Dalibor Czechy 87.500
39 Siwicki Adam Polska 86.500
40 Böhm Patrik  Czechy 77.000
41 Renke Kajetan Polska 74.500
42 Schuh Michal Czechy 74.000
43 Iwański Marcin Polska 73.500
44 Patyk Sebastian  Polska 71.500
45 Šikula Patrik Czechy 68.500
46 Nowak Wojciech Polska 66.500
47 Poláček Miroslav Czechy 63.500
48 Dymura Mateusz  Polska 61.000
49 Jabłoński Bartosz Polska 55.000
50 Jantosz Kajetan Polska 55.000
51 Kyselý Jan  Czechy 45.000
52 Szymanowski Paweł Polska 41.000
53 Stępień Mariusz Polska 40.000
54 Rusin Paweł Polska 35.500

Z kolei w dniu 1E zanotowaliśmy 141 wpisowych (75+66 re-entry), a do dnia drugiego przeszło 29 graczy, w tym 20 Polaków. Najlepszym wynikiem mógł się pochwalić Michał Zieliński ze stackiem 424.500 żetonów.

Miejsce Gracz Kraj Stack
1 Zieliński Michał Polska 424.500
2 Čihák Jakub Czechy 328.500
3 Wiśniewski Łukasz Polska 313.000
4 Bukowski Piotr Polska 229.500
5 Orzechowski Gerard Polska 213.000
6 Sujkowski Jacek Polska 198.000
7 Swatt Czechy 197.000
8 Mašek Miroslav Czechy 196.500
9 Kovařík Jaroslav Czechy 194.500
10 Rybczyński Mateusz Polska 193.000
11 Pająk Lesław Polska 167.500
12 Mazurkiewicz Tomasz Polska 153.000
13 Parma Martin Czechy 152.500
14 Tomáš Filip Czechy 124.500
15 Hartmann Zbyněk Czechy 118.000
16 Bureš Jan Czechy 112.500
17 Hanczyk Paweł Polska 103.500
18 Urban Wojciech Polska 98.000
19 Kołtun Wojciech Polska 89.500
20 Řehák Martin Czechy 89.500
21 Czeladzki Marek Polska 88.500
22 Witecki Artur Polska 78.500
23 Kasprzak Radosław Polska 57.000
24 Gigiel Rafał Polska 56.500
25 Jaworski Marcin Polska 55.000
26 Rajkowski Maciej Polska 54.000
27 Siedlecki Miłosz Polska 51.000
28 Olejnik Łukasz Polska 49.000
29 Kończyk Sebastian Polska 44.500

Do białego rana trwała walka w turnieju Bounty Quattro. Tu mieliśmy 80 wpisowych (60+20 re-entry) i 9 miejsc płatnych. W heads upie spotkało się dwóch Polaków, a ostatecznie lepszy okazał się Przemysław Bielawski, który pokonał Bartosza Wesołka.

Miejsce Gracz Kraj Nagroda
1 Bielawski Przemysław Polska 32.700 Kč
2 Wesołek Bartosz Polska 20.600 Kč
3 Hodaň Martin Czechy 14.400 Kč
4 Siwicki Adam  Polska 10.500 Kč
5 Kuśmierek Robert Polska 8.000 Kč
6 Biernacki Krzysztof Polska 6.000 Kč
7 Bartold Grzegorz Polska 4.500 Kč
8 Melichar Pavol Słowacja 3.500 Kč
9 Chlápek Ondřej Czechy 3.000 Kč

Poker Fever Tour na festiwalu Battle of Malta!

Kolejny event pod banderą Poker Fever Tour odbędzie się już 7 kwietnia o godz. 14:00 na festiwalu Battle of Malta! Zapraszamy wszystkich bardzo gorąco na słoneczną wyspę! BoM rozgrywany będzie w dniach 2-9 kwietnia, a szczegóły znajdziecie w naszym artykule.

Social media

Zachęcamy również wszystkich gorąco do śledzenia naszych social mediów. Znajdziecie tam zdjęcia z festiwalu, ciekawostki zza kulis, informacje dla grających czy też konkursy z nagrodami. Dołączcie do nas!

Reanimujemy również nasz kanał Poker Fever na Instagramie! Jeśli jeszcze nas nie obserwujecie na tej platformie, to serdecznie zapraszamy! 

Spędźcie niedzielne popołudnie i wieczór z nami na relacji z Ołomuńca!

Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 15:50

Na starcie dnia drugiego stanęło dzisiaj 167 zawodników, którzy przetrwali trudy eliminacji. Gra rozpoczęła się na blindach 1.500/3.000, na średni stacku 128.600. Mamy 71 miejsc płatnych, a min-cash wynosi 9.000 koron. Ostatecznie mamy 716 wpisowych w turnieju.

Drobne straty (które zresztą udało się już odrobić) poniósł TataNeli. Otwierał z A8s, a Petr Jaroslav bronił big blinda. Na boardzie 8627 Czech dwukrotnie check/callował, a gdy board uzupełniła trójka postanowił zagrać donkbet. TataNeli uznał, że nie ma to sensu, dołożył i właściwie prawie miał rację, ale na jego nieszczęście Czech pokazał akurat... 32o. Ja może tylko napiszę, że Petr ma na Hendonie 1,12 mln dolarów wygranych w swojej karierze...

Poległ w boju Kajetan, który nie uwierzył starszemu Czechowi. Otwierał z JT z późnej pozycji i sprawdzili go obaj gracze z blindów. Na flopie QJ9 mono w kierach kontynuował i sprawdził go tylko small blind. Blankowy turn obaj przeczekali, a gdy board uzupełnił as kier starszy pan zaleadowal all inem. Kajetan dołożył ze swoją dziesiątką kier, ale pan akurat dysponował kolorem do króla.

Straciliśmy równie Sobo i Razaka. Ten drugi zdołał najpierw podwoić się K5s vs TT po all inach preflop, gdy na boardzie 7643x udało się złożyć strita, jednak chwilę później wpadł z setem piątek pod seta siódemek i nie zaliczy kolejnego stołu finałowego na tym festiwalu.

Nie minęła jeszcze godzina gry, a my straciliśmy również Yogiego, który był jednym z większych stacków na początku dnia. Zdążył rozdać ponad 300k, ale biorąc pod uwagę "okoliczności poboczne" to nikt na sali nie był z pewnością zdziwiony...

Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 16:05

Spory rollercoaster od początku zalicza Iwan, ale póki co ze szczęśliwym zakończeniem. Zaczęło się od tego, że jego dziesiątki nie utrzymały się przeciwko KJ i Iwanowi zostały trzy blindy. Przeczekał kółko i z UTG wrzucił w ciemno to, co mu zostało. Trafił nawet z ręką nie najgorzej, bo miał K6 i zaliczył potrojenie trafiając króla na boardzie. Chwilę później jego dziesiątki utrzymały się przeciwko A5s, a następnie walety przeciwko KJs i Iwan wrócił na ponad 120k.

Bardzo dobry początek ma za sobą Abraxas, który zaczynał z 51k, a teraz ma już przed sobą niecałe 300k. Wyeliminował po drodze Sobo, gdy walety utrzymały się przeciwko A9, a następnie również dość krótkiego stackiem Mariana, gdy do swojego KJ trafił na boardzie króla przeciwko AQ. A teraz dodatkowo znalazł u siebie asy na big blindzie, gdy za linią był już jeden stack czeskiego zawodnika. Małe emocje były, bo rywal po turnie miał nawet open-ended, ale się nie uzupełniło i Abraxas przejął stack kolejnego shorta.

Warg nie pojawił się na porannej turbinie, jak planował, więc wkupił się z directa do dnia drugiego. Niestety, próba zawojowania turnieju z 10BB się nie powiodła...

W grze pozostaje 128 graczy, wskoczyliśmy już na level 2k/4k.

Abraxas
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 16:25

Ciekawe rozdanie ma za sobą Arbiter. Otworzył z dziesiątkami, ale dostał 3-beta od czeskiego rywala, którego sprawdził. Na flopie 9-high przeciwnik nagle załadował jakiegoś monster beta za 50k i... wstał! Arbiter zerknął na swego oponenta w wielkim błyszczącym kajdanie na szyi, stwierdził tylko "Złoty człowiek!" i sfoldował swoją rękę, dodając po chwili "Może jestem pijany, ale nie głupi". Zadowolony rywal odsłonił króle...

Filip poleciał do Czecha na wojnie blindów - jego K9s było niestety zdominowane przeciwko A9o oponenta, a na dokładkę na boardzie AT659 Czech złapał dwie pary.

Tak piszemy w kółko o tym pokerze, ale wokół dzieje się sporo dziwnych i ciekawych rzeczy. Na przykład wczoraj jakiś sfrustrowany Czesiek nie mógł wyjechać z parkingu przez hotelem Smart, w związku z czym swoją rozklekotaną Skodą... uszkodził pięć polskich samochodów, które ponoć go zastawiały. Przyjechała policja, była draka i niestety ucierpiały fury naszych graczy. W ośmioletniej historii Poker Fever czegoś takiego jeszcze nie słyszałem.

Ja też cierpię, bo właśnie straciłem Młodego, który musiał wracać szybciej do Warszawy i zostałem dzisiaj sam ze 120 graczami na sali...

Arbiter
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 17:05

Pożegnaliśmy Harcerza. Jego AK nie znalazło pomocy przeciwko dziewiątkom rywala i było po zawodach.

Halik stracił trochę ze swojego dużego stacka, gdy ze swoim KQ próbował eliminować rywala. Ten miał jednak króle i zaliczył podwojenie.

Za to TataNeli trzyma się mocno i wciąż kręci się w stacku wokół 500k. Opowiedział mi nawet rozdanie, w którym wykazał się albo czutką albo zbytnią pasywnością, ale wyszło dobrze. Otworzył z damami, rywal zagrał 3-beta, a TataNeli tylko dołożył, aby na flopie AK5 od razy sfoldować po c-becie. Przeciwnika pokazał AK, więc straty były minimalne.

Nie ma z nami również Kajtka. Przegrał on flipa z dziewiątkami przeciwko AQ, bo już na flopie spadły dwa asy.

Abraxas kontynuuje swoją dobrą passę i przed chwilą wywalił kolejnego gracza z gry. Czech Alex wsunął swoje dziesiątki i dostał call od Polaka z AK. Aby nerwów nie było zbyt wiele, to nie dość, że spadł na flopie as, to również były to trzy kara do króla w tym kolorze u Abraxasa. Alex miał więc jednego outa, ten się nie pojawił i nasz zawodnik wskoczył już na 490k!

Double upa udało się też zaliczyć Hymiemu, choć w jakiś takich dziwnych okolicznościach. Rozdanie otworzył Nakai z UTG i dostał dwa calle - od buttona i Hymiego na big blindzie. Flop 543 z dwoma pikami spowodował check Hymiego i Nakaia, ale gracz na guziku wypalił za 20k. Hymi potankował i wsunął swoje 62k na środek stołu, Nakai się usunął w cień, a button dołożył mu z 98s w pikach. Na turnie spadła dziewiątka i zrobiło się nieciekawie, ale na riverze pojawił się "Barry" i pulę zawinął Hymi.

Straciliśmy też Wesoła, a jego oprawcą został Roman Papacek. Na flopie J84 nasz gracz trafił seta ósemek, na turnie pojawiła się siódemka i poleciały all iny, a Czech odsłonił swoje 65 i trafionego strita. River nie sparował i Wesoł już czeka na Mastersa.

Zaczęła się właśnie przerwa obiadowa, która potrwa 30 minut. Zeszło na nią równo 100 graczy. Wrócimy na level 3k/6k, średni stack to teraz 215k.

Hymi
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 18:30

Skończyła się przerwa, gracze wrócili do stołów, ale eliminacje idą bardzo opornie. Powoli, bo powoli, ale jednak zbliżamy się do kasy i nagle wszyscy zamurowali. Czyli tradycyjnie.

Przed chwilą rozpoczął się Birthday Masters i odpadający w Main Evencie gracze mają od razu gdzie lądować po swoich eliminacjach.

Uda się tam zapewne Bogi, którego wyeliminował Ondrej Lon. Czech otworzył, a nasz gracz wepchnął all ina za ostatnie 11BB, bo znalazł u siebie damy. Ondrej szybko dołożył, bo on z kolei miał u siebie króle...

TataNeli dostał prezent od swojego rywala w postaci jego stacka. I mówiąc prezent mam na myśli - oddał mu żetony za darmo w przedziwaczny sposób. Na wojnie blindów mieliśmy limp i check, a obaj gracze obejrzeli flopa KJT. TataNeli miał KT, więc zaleadował za 6k, ale dostał raise do 17k, co sprawdził. Na turnie w postaci ósemki nasz gracz już zaczekał, ale ponownie sprawdzić beczkę za 40k. Na riverze pojawiła się druga dziesiątka i TataNeli złapał fulla, ale ponownie odstukał w stół. Oponent nie zastanawiał się długo, wsunął all ina za 120k, dostał snap call i odsłonił... 32o! Dzieci, nie róbcie tego same w domu...

W równie dziwacznych okolicznościach odpadł Jerry. I powiem szczerze - pozostał przy stole spory niesmak po tym rozdaniu. Akcja była taka - Jerry zagrał z buttona all in, a dziad (oj, taki klasyczny, modelowy wręcz dziad)... odsłonił swoje asy i rzucił je za linię, bo nie widział (??) all ina Polaka (i to ponoć nie pierwszy raz nie ogarniał, co się działo na stole). No i oczywiście jak się dowiedział, to zaczął drzeć mordę, że on chce callować! Wszyscy przy stole zgodnie stwierdzili, że sorry Winnetou, ale zmuckowałeś właśnie swoją rękę, więc pretensje wysyłaj pocztą na Berdyczów. Zakończyło się jednak wezwaniem floormana i - moim zdaniem - skandaliczną decyzją o przywróceniu ręki do gry. Ósemki Jerry'ego za słabe... 

A żeby popieprzonych rozdań było mało, to również Papaj poleciał w okolicznościach powiedzmy niecodziennych. Rozdanie otworzył DJ Adamus, Papaj wsunął all ina z waletami, a Tomas Chrobak (co by nie mówić gracz doświadczony) powiedział call i odsłonił swoje A4 off. Tyle tylko, że decyzję miał jeszcze DJ Adamus... Ostatecznie Polak dołożył, a Tomas miał decyzję po flopie, ale dostał trzy rozdania sitouta. Pojawił się as na flopie, Czech wsunął, co oczywiste w tej sytuacji DJ Adamus asa nie miał, więc sfoldował, a walety Papaja nie dostały pomocy.

Dymek oddał sporą pulę Wspinaczowi i też sytuacja była nietypowa. Na flopie KQ8 Wspinacz załadował all ina, a że Dymkowi coś tu śmierdziało, to dołożył ze swoimi dziesiątkami. I był to dobry call, bo rywal odsłonił A9. Ale kolejny król i kolejna dama dały dwie wyższe pary na boardzie i Wspinacz wygrał asem high!

Na groźnego rywala wyrósł Polakom Lukas Zaskodny. Zaczynał dzień z niewielkim stackiem, ale systematycznie się buduje i ma już ponad 500k. A nabudowany Lukas, to bardzo groźny Lucas...

Jerry
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 19:30

Trochę się zleciało, żeby w końcu dotrzeć do kasy, bo murowanko szło na całego, ale jak już znaleźliśmy się w trybie hand for hand dokładnie o 19:25, to o 19:27 już pierwsi gracze odpadali w kasie (miejsce numer 71 zajął As). I nawet Wiśnia mając 3BB wszedł do kasy!

Bardzo dobrze idzie Arbitrowi. Krupierzy go dzisiaj rozpieszczają i dostaje premium hand dosłownie co chwilę. Raz miał dziesiątki i na flopie KK5 wypalił pierwszą beczkę, po dziewiątce na turnie drugą i w obu przypadkach dostał call. Po trzecim królu na riverze Arbiter już zaczekał, aby sprawdzić bez za 50k od rywala. Dołożył i zobaczył A9 u przeciwnika, więc pula do Arbitra.

Przed chwilą wywalił kolejnego rywala. Rozdanie wcześniej miał króle i coś zarobił, a gdy podszedłem to podnosił właśnie walety. Po openie gracz z małego blinda zagrał niewielkiego all ina z piątkami, pomocy na flopie nie dostał i do Arbitra trafił kolejny słupek żetonów. Ma teraz w sumie około 500k.

Do kasy nie dotrwał Hakim, ale zaliczył coolera - z damami wpadł po asy u Czecha i nie trafił swojego outa. Po przeliczeniu żetonów okazało się, że ciut więcej miał rywala Polaka (po około 300k).

Dymek też oddał trochę żetonów w starciu z czeskim przeciwnikiem, bo również on władował się pod "American Airlines", tyle że z dziesiątkami. Najbardziej płakał jednak Wiśnia, bo (jeśli mu wierzyć) sfoldował walety preflop mając 4BB. Było to tuż przed kasą, więc może tak było. W każdym razie walet spadł na flopie i Wiśnia zaczął łapać się za głowę...

Roman Papacek zbliża się do miliona w stacku. Koniec informacji.

Miałem tu przed chwilą kilka poważniejszych rozmów z floormanami dotyczących ich decyzji (w tym przypadku głównie chodziło o to rozdanie Jerry'ego, ale miałem też na myśli generalnie podejmowanie decyzji w starciach Polak kontra Czech, gdzie dziwnym trafem zawsze te decyzje są krzywdzące dla Polaków). Twierdzą oni, że reguły mówią o tym, że póki ręka gracza nie jest w mucku, to jest żywa. Dla mnie z kolei ręka, która jest odsłonięta i jest za linią, to martwa ręką, której po prostu nie zdążył jeszcze zgarnąć krupier (co powinien zrobić od razu, ale zobaczył asy i się zawiesił). Wiecie jak to jest, jeden rabin powie tak, a drugi rabin powie inaczej... Przed chwilą też kolejna zaskakująca decyzja - złamano stół i Wiśnia trafił na miejsce po graczu, który rozdanie wcześniej odpadł, a byłby na small blindzie. Kasyno w Ołomuńcu chyba jako jedyne na świecie stosuje zasadę, że można wejść na small blinda i trzeba od razu grać. No i kolejna kontrowersja, akurat w tym przypadku bardzo istotna, bo te 5k z małego blinda to była lwia część majątku Wiśni, który w przeciwnym przypadku miałby całe kółko na znalezienie okazji do podwojenia. Czasem odnoszę wrażenie, że tutaj trzeba drzeć ryja głośniej od Czechów, żeby decyzja poszła w twoją stronę...

Gracze w Mainie zeszli na przerwę w liczbie 62. Wracamy na level 6k/12k, średni stack to teraz 346k.

Wiśnia
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 20:45

Po początkowej fali eliminacji po wejściu do kasy, teraz sytuacja się lekko uspokoiła i trwa zwykł turniejowa młócka. Zebrałem więc trochę stacków (chyba większości polskich graczy), które prezentują się następująco:

  • Jacek S. 504k
  • Subli 85k
  • Hymi 560k
  • Piotras 175k
  • AdamKonik 580k (przed chwilą zdjął shorta na wojnie blindów A5>KQ)
  • DJ Adamus 240k (tyle mu zostało po rozdaniu KK<AA Wiksiata i podwojeniu AK>KJ)
  • Wiksiat 720k
  • Arbiter 600k (zdjął shorta BvB, gdy ten wsunął mu Q3 na asy na big blindzie)
  • Lesio 170k
  • Paladyn 400k (ale mógł mieć ponad milion, o czym niżej)
  • Matias 330k
  • Gruby 160k
  • Jacek H. 560k
  • Jawor 415k
  • Adamba 515k
  • TataNeli 710k
  • Buła 200k
  • Krzysiek 650k
  • Poziomka 450k
  • Bratek 260k
  • Wspinacz 380k
  • Iwan 400k (ale na pewno ma już więcej, bo przed chwilą zdejmował shorta)

Paladyn miał piękną okazję do soczystego double upa, ale jak to Paladyn ma w zwyczaju - jego zawsze dojedzie one/two outer. I tak było i teraz. Po openie dołożył z buttona z 87s, dał też dziad z blinda siedzący za nim i razem obejrzeli flopa 776. Polak sprawdził c-beta (dziad wywalił) i na turnie spadł as. Bomba, bomba, all iny i rywal odsłonił asy. Ten na turnie był więc ostatnim w talii, bo dziad oczywiście miał asa i go zrzucił. Pot 800k przeszedł koło nosa...

Poleciał nam też Abraxas, który wybrał zły moment na blef i rywal łapiąc strita na riverze wyeliminował go z gry.

Mamy w grze 45 graczy, gramy na blindach 8k/16k, a średni stack to teraz 477k.

AdamKonik
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 21:50

Skończył się 21 level Main Eventu i gracze zeszli na przerwę. W grze pozostaje obecnie 34 zawodników, a gry wrócą oni do stołów, to czekać na nich będzie level 10k/25k. Średni stack to 651k, a każdy z graczy ma już zagwarantowane 11.400 koron.

Paru naszych chłopaków do przerwy nie dotrwało. Poleciało nam choćby dwóch Jacków. Pierwszy odpadł Jacek S., choć wszystko wskazywało na to, że może się podwoić. Miał ostatnie 10 blindów i walety w ręku, a oponent dysponował jedynie trójeczkami. Scenariusz rozegrał się jednak dość tragiczny - najpierw dwa króle z trójką na flopie, a za nimi druga trójka do karety dla rywala!

Z kolei Jacek H. miał słabszą parę od rywala, bo wrzucił ostatnie 255k z czwórkami przeciwko ósemkom i nie znalazł pomocy na boardzie AQ299.

Bułę wysłał do domu Wspinacz. Posiadał akurat w ręku asy, a Buła na shorcie znalazł u siebie KQ i zagrało się samo.

Roman Papacek nazbierał już 1,5 mln, a Lucas Zaskodny trzyma 1,1 mln. Z naszych chłopaków najlepiej wygląda stack TatyNeli, bo ma on już 1,2 mln. Eliminacje co prawda idą do przodu, ale już gracze zaczynają zwracać uwagę na delikatne payjumpy.

Jacek H.
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 22:50

Wierzcie mi lub nie, ale wyjątkowo ciężko idzie mi dziś relacjonowanie poczynań graczy. Ze stołów wieje przeważnie nudą. Shorty grają all iny, większość nie jest sprawdzana. Ktoś otwiera i zazwyczaj zgarnia blindy. Big stacki nawet nie wywierają presji na shortów. Rozumiem oczywiście, o co wszyscy grają, ale zwyczajnie nic się nie dzieje.

W pechowych okolicznościach poleciał AdamBa. W klasyku AA kontra KK był po dobrej stronie, ale jego rywal trafił króla na riverze. Boli...

Arbiter nie ma łatwego zadania. Na jego stole wylądowali Roman Papacek, Ondrej Lon i Lucas Zaskodny i wszyscy z dość pokaźnymi stackami. Arbiter znalazł więc sposób i naparza ich kolejnymi all inami.

Poleciał Tumsi, którego katem został TataNeli. Tumsi wrzucił all ina z 98s i został sprawdzony przez przeciwnika z AJs. Już na flopie spadł as i choć były jeszcze po turnie jakieś opcje na kolor dla Tumsiego, to nic się w układzie sił nie zmieniło.

Jawor cierpi na shorcie i od dłuższego czasu usilnie stara się podwoić, ale nawet jak dostał damy, to był akurat na big blindzie i wszyscy do niego sfoldowali...

Piotras wywalił z gry innego z Polaków. Co prawda to AdamKonik miał lepszą rękę i jego AK dominowało AJ rywala, ale walet spadł na flopie i dał pulę w wysokości miliona żetonów Piotrasowi.

Zostało 24 graczy, w tym jedynie jedenastu Polaków. Nie jest łatwo... Grają jeszcze Lesio, Paladyn, Wiksiat, TataNeli, Jawor, Hymi, Piotras, Bratek, Wspinacz, Iwan i Arbiter.

Wiksiat
Poker Fever Tour: 8th Birthday party dzień 7 - 00:15

Bardzo chciałem, żeby gra skończyła się dziś najpóźniej o północy, ale do wykonania zadania zostały nam o tej godzinie jeszcze dwie eliminacje. Po drodze straciliśmy jednak kilku naszych chłopaków.

Jako pierwszy odpadł nam Bratek, który na wojnie blindów z Ondrejem Lonem trafił najgorzej, jak mógł - ze swoim Q5s pod damy Czecha. Nie było czego zbierać...

Bratek

Bardzo już skrócony Hymi wrócił na dobrą ścieżkę i ma już sporo ponad milion w stacku. Powrót zaczął od rozdania, w którym na flopie AQJ poleciały all iny - rywal miał Ax, ale było to za słabe na QJ i dwie pary Polaka. 

"Złoty człowiek", jak określił go kilka godzin temu Arbiter (i nie bez sensu - wielki złoty kajdan z krzyżem na szyi, gruba złota bransoleta, złoty zegarek i dwa sygnety na rękach i ksywa Versace) lekko zyskał w moich oczach, choć płacił za to niestety Paladyn. Typ wrzucił za resztę stacka all ina z UTG, ale miał w rękach 53s w drzewkach, więc przegrać nie mógł. Polak dołożył z Q9 z big blinda, na flopie spadły Q5x, a już na turnie Czech dostał druga parę. Nieśmiertelna ręka.

Jawor bardzo długo się blindował, aż w końcu się podwoił po małej nerwówce. Klasyczny flip AK kontra QQ padł łupem Polaka, ale dopiero asie na riverze. Jawor wskoczył na 600k.

Jego kompan z pokoju już tak dobrze nie trafił. A4s Lesia nie dało rady KJ w rękach Hymiego, bo król pojawił się na turnie. All iny poleciały oczywiście preflop.

Poległ też Arbiter i Wiksiat i obaj w identyczny sposób - ósemki pod walety. W przypadku tego drugiego gracza to przynajmniej żetony przejął Paladyn.

Wspinacz upadł, ale wstał. Jego A4 przegrało z królami Iwana i został mu dosłownie jeden blind, 40k. I z tego odbudował się do 840k, bo najpierw z T9s trafił kolor z flopa przeciwko AT Czecha, a potem dostał trzy strity z rzędu i zakończył mając 21BB.

Wspinacz

Gra zakończyła się o godz. 00:15, więc można uznać, że prawie się udało. Ostatnim wyeliminowanym został "Złoty człowiek".

Stacki Polaków na dzień finałowy:

  • Paladyn 1.660.000
  • Hymi 1.535.000
  • Piotras 1.390.000
  • TataNeli 1.300.000
  • Iwan 1.180.000
  • Wspinacz 840.000
  • Jawor 295.000

Zostało nam siedmiu na szesnastu w grze. Oprócz przewagi w ludziach Czesi będą mieli też przewagę w sprzęcie, bo mają kilka naprawdę sporych stacków. Wrócimy do gry na końcówkę levelu 20k/40k przy średnim stacku 1.342.000 żetonów. Wszyscy gracze mają już zagwarantowane minimum 27.100 koron wypłaty.

Jestem Wam też winny informację o turnieju Birthday Masters. I tym razem gracze nie zawiedli i na liczniku mamy 75 wpisowych. Płatnych będzie osiem miejsc, a dla zwycięzcy przeznaczone jest 67.700 koron. W grze jest jeszcze 13 osób, więc wyniki poznamy jutro.

Dziś kończymy, bo jutro gra rozpoczyna się już od 14:00 i wszyscy pobiegli spać, co również ja za chwilę uczynię. 

Dobrej nocy!

 

 

 

Ostatnie artykuły

pftspring-p4a-820x100.jpeg
citycasino6-p4a-820x100.jpeg
flagman-p4a-820x100.jpeg
patronite-p4a-820x100.jpeg
2
Image